Literatura

Banalna balladka (wiersz)

niekompetentna

O piątej rano na ulice

wyłażą baby skołtunione

Samotne plączą się spódnice

a w nich nadzieje utracone

 

Ich drogi wyznaczone dawno

pośród bruzd smutku i radości

W ich twarzach życia jest aż nadto

lecz zatopione hen w przeszłości

 

Oczy wyblakły wypatrzone

uwiędły usta bezbarwny włos

Jak muchy w bursztyn zatopione

Jak w urnie czyjś nieważny głos

 

Koty na dachach wciąż mechmacą

ogony w znaki zapytania

W gardło drapią i umysł straszą

ciągłe wskaźniki umierania

 

Upadłe słońce na betonie

odciska piętno tropi brud

nim za dachami bloków spłonie

Zatrzymać ruch ten próżny trud

 

Tak wiem ten wierszyk jest banalny

I taki ma być drogie dzieci

Kiedy poskładam wszystkie rymy

pójdę wyrzucić się do śmieci

 

Bo wszystko lepsze jest niż starość


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 28 kwietnia 2008, 15:06
lekko, zwinnie pobawiłaś się wersami. Są momenty naprawdę niezłe, najbardziej koci znak zapytania, obrazowo tak. Jestem za.
estel
estel 28 kwietnia 2008, 17:38
banlny. do poprawki.
tajemnica
tajemnica 28 kwietnia 2008, 17:38
Tak wiem ten wierszyk jest banlny - banalny - popraw sobie literówkę. :)
Mi również się podoba, pozdrawiam :)
tajemnica
tajemnica 28 kwietnia 2008, 17:39
ożesz razem kliknęłyśmy :))
estel
estel 28 kwietnia 2008, 17:44
a nie bo ja pierwsza! :)
niekompetentna 28 kwietnia 2008, 19:44
dzięki, literówka poprawiona :)
estel
estel 28 kwietnia 2008, 21:48
balladka się wybroniła. refleksja człowieczka.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 28 kwietnia 2008, 22:07
a ja , wielbiciel poezji takowej czepie sie po znajomosci niestarej:
w drugiej dtrofie powtórzone "ich" swędzi, drapie,gryzie.. wrrrr
a mimo to słupek jaki jest każdy widzi:))
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 28 kwietnia 2008, 22:08
strofie*
urughai
urughai 29 kwietnia 2008, 07:14
Potknąłem się parę razy - w rytmice...

"zatopione" - też zazgrzytało...........ale, że nie jestem specem od rymów............to gęby za szeroko otwierać nie będę - jest parę rzeczy, które się spodobały....

"wyłażą baby skołtunione
Samotne plączą się spódnice"

'Jak muchy w bursztyn zatopione
Jak w urnie czyjś nieważny głos"

"Koty na dachach wciąż mechmacą
ogony w znaki zapytania"

"Upadłe słońce na betonie
odciska piętno tropi brud"

"pójdę wyrzucić się do śmieci"

.....................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!
przysłano: 28 kwietnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca