Literatura

Pożądanie (wiersz)

Andrzej Talarek

Ja, stary satyr?

  

Pożądanie

 

Przychodzi znienacka jak cygańska muzyka                  

Z przestrzeni minionych dni załomów pamięci               

Młode kobiety widzi zakręcone w tańcu                          

Na skraju świętych gajów  w lubieżności faunów            

 

Falują w zapomnieniu nakazów biblijnych                       

W uniesieniu wzlatują nad kamienie białe                      

W proporcjach swych klasyczne  w prostocie pogańskie

Gesty mówiące więcej od słów zawstydzonych    

 

Wszystkie zmysły obnażam odrzucam zasłonę

Mej siostry hipokryzji wykutej w marmurze

By w marmur wpić swe palce wyczuć jego ciepło

I choćby dotknąć cienia  zamilkłej rozkoszy

 

Niech krzyczą stary satyr w winorośli splotach

Upity małą czarą  skwaśniałego wina

Dorodne grona piersi nabrzmiałe ramiona                     

Otwarte nie dla ciebie uda zaciśnięte                             

 

Są obietnice spełnień należy im  wierzyć                        

Pieszczoty niech przychodzą  mięciutko jak koty                       

Bezdomne nuty czyjejś wyrwane rozkoszy

Niech wciąż się układają w jasną serenadę

                       


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 4 maja 2008, 09:50
Z przestrzeni minionych dni załomów pamięci
strasznie to wszystko komplikujesz:((( przegadujesz..
wszystkie rzeczowniki oprzymiotnikowane.... wiem ,rozumiem że chcesz opowiedzieć wszystko dokładnie ale jakos mnie to nie przekonuje... oby tylko mnie
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 4 maja 2008, 12:20
Wiesz, ciągle się uczę i to jest piękne w tym waszym - moim trochę, portalu. Nawet nie wiedziałem, że oprzymiotnikowuję rzeczowniki - wcale nie kpię - nie wiem także, czy to coś złego. Czy wżnym jest żeby było wszystko niedopowiedziane? Nie wiem. Wiem , że lepiej powiedzieć za dużo, niż nie powiedzieć niczego . Ja mówie zbyt dużo, ale to pewnie wpływ tego, że pisuję felietony, no i chyba wpływ mojej natury, ja.
Pozdrawiam
Andrzej Talarek
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 4 maja 2008, 12:46
i tak na prawdę ok jest tak jak jest skoro ci z tym dobrze..
a opinie subiektywne zawsze będą..
urughai
urughai 5 maja 2008, 07:41
Powziąłeś taką rytmikę, która każe spodziewać się rymu..............dlatego źle się czyta................Serdecznie Pozdrawiam!
Marek Dunat
Marek Dunat 5 maja 2008, 07:47
dokładnie to co mówi Uru . podświadomość szukać zaczyna domagać się rymu . ale w zasadzie Twój styl, nawiązujący do minionych epok tego rymu nie wymaga. ja przeszedłem przez tekst dość płynnie i widzę ,że włożyłeś w tekst sporo pracy . dopieściłeś każdy wers. może rzeczywiście niepotrzebnie opisujesz każdy prawie z rzeczowników. nie myślę, że robisz to tylko dla zachowania rytmu.
przysłano: 4 maja 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca