Na pomoc. (wiersz)
fruźka
ktoś powie "gówniara się mądrzy". i będzie się 'mądrzyć'.
zaplątani we własnych myśli
sznury wiją się jak węże
wokół szyj
a ja wezmę nóż
i wszystkie rozetnę
zerwę z nas złudne znamiona
przeszłości
nie pozwolę ci odejść
pochowam lekarstwa
choćbyś mnie drapał gryzł
czy błagał
kartkę i kredki ci dam
byś choć raz dla mnie
rysował
niczego sobie
1 głos
przysłano:
20 maja 2008
(historia)
przysłał
fruźka –
20 maja 2008, 16:30
autoryzował
Marek Dunat –
20 maja 2008, 19:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
- możesz coś z tym wersem zrobić ?
i jakoś się rozwijać :)
koncowka urokliwa.
już zmieniam.
może sie jakoś wyrobię