Literatura

Trzykrotne ja (wiersz)

Andrzej Talarek

Jak u wszystkich, tylko na starość bardziej widoczne.

  

Trzykrotne  ja

 

Zegar wyznacza interwały

Sekundy minuty godziny

W jego rytm podąża czas

Ucieleśniony we mnie

Zapisany w księdze

Widzialny

 

Nieco z tyłu podąża nieśpiesznie

Odczuwając możliwie dużo

Rozkoszując się każdą chwilą

Moje sześć zmysłów

 

Gdzieś daleko

Na horyzoncie wzroku

Absolutnie nie nadąża
Ostatecznie zawraca

Nieskończenie przyspiesza

W niekończącym uniesieniu

Duch

Trzecia część

Całości

 

Kiedyś nastąpi

Moment połączenia

 

Dzisiaj jestem

Szczęśliwy z poczuciem

Młodości w starości

Ze swobodą myśli

Nad ograniczeniami ciała

Nad nieuchronnością czasu


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Elm
Elm 23 maja 2008, 13:07
Panie Andrzeju -:)
Udało się bez podążania po zawiłościach teologicznych zapodać, iż ....jesteś pan w trzech osobach -:)
Wycięcie z pierwszej zwrotki "mój" przy - "mój zegar" i "mój czas" dobrze zrobi, ponieważ nie ma takiej potrzeby by podkreślać koniecznie "mój" , że jest mój daje znać czytelnikowi wers - "Ucielśniony we mnie".
Zwrotka druga - widziałabym taki jej zapis
Nieco z tyłu podąża nieśpiesznie
Odczuwając możliwie dużo
Rozkoszowanie się każdą chwilą
Przez sześć zmysłów
Trzecia zwrotka- w końcówce zabrzmi lepiej:
W niekończącym uniesieniu
Duch
Trzecia część
Całości
I ostatnia zwrotka:
Dzisiaj jestem
Szczęśliwy z poczuciem
Młodości w starości
Ze swobodą myśli
Nad ograniczeniem ciała
Nad nieuchronnością czasu

Od dawna nie czytałam takiej dawki optymizmu -:) We współczesnej poezji czasem brakuje pogody, brakuje zachwytu nad życiem, radości bycia - często odczuwa się trud bycia, samotność, izolację, przytłoczenie tym, co miało być lepszym jutrem, osiągnięciem, a jest masą żelaza, betonem, szkłem i pułapką na ludzkie czucie. Miłego dnia, dobrze go zacząć od podnego wiersza - :))
Elm
Elm 23 maja 2008, 13:10
-"od pogodnego" - *) - zjadam litery fatalnie - przepraszam :( zaraz sobie dam po łapach.
Pozdrawiam -:)) osioł Elm.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 maja 2008, 13:17
Trzecia strofa niewiele wnosi do całości, więc uznaję iż przegadane jest w tym momencie. Poza tym jest dobrze.
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 23 maja 2008, 14:42
Dziękuję Elm, jestem dłużnikiem, dziękuję Panu A.
Pozdrawiam
Andrzej Talarek
ew
ew 23 maja 2008, 14:51
Musisz Ty tyle gadać i gadać w wierszach. Znowu miałam uczucie przy czytaniu, że tekst sie nigdy nie skończy.
Ostatnia strofa jest świetnie poprowadzona, reszta to jedno wielkie przegadanie. Gdyby do trzeciej napisać trzy słowa o trzech osobach peela, byłoby wyśmienicie , a tak jest miernie.
Q
Q 23 maja 2008, 19:10
Też mam wrażenie, że jakby było bardziej skondensowane to byłaby gwiazdeczka. Dużo w nim lśni, ale są elementy, które ten blask zduszają.
przysłano: 23 maja 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca