Literatura

Zakazany owoc (wiersz)

Weronisia

  

Jej oczy

Niczym dwie czarne perły

Spoczywające na samym dnie oceanu

Moich zdrożnych myśli

Jej usta

Słodkie jak miód

A ja spijam z nich słowa

Kiedy się porusza

Nie dotyka nawet ziemi

Przyciągając wzrok

Na wyżynach jej kobiecości

Falujące z każdym ruchem

Owoce pożądania

Okryte dla przyzwoitości

A pod łukiem bioder

Spełnienie się skrywa

Zakazany owoc który zerwać bym chciała

Ciemną nocą


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 26 maja 2008, 11:03
Zdajesz sobie sprawę, ile tu banalnych wersów?
Marek Dunat
Marek Dunat 26 maja 2008, 11:48
czy zalezy na krytyce i podpowiedziach co zmienic? jesli tak napisz to . slabiutki tekst , pelen wyswiechtanych metafor rodem z pamietnika nastolatki . nie mozemy go puscic.
przysłano: 25 maja 2008 (historia)

Inne teksty autora

Dusza
Weronisia
Uwięziony Anioł
Weronisia

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca