Zakazany owoc (wiersz)
Weronisia
Jej oczy
Niczym dwie czarne perły
Spoczywające na samym dnie oceanu
Moich zdrożnych myśli
Jej usta
Słodkie jak miód
A ja spijam z nich słowa
Kiedy się porusza
Nie dotyka nawet ziemi
Przyciągając wzrok
Na wyżynach jej kobiecości
Falujące z każdym ruchem
Owoce pożądania
Okryte dla przyzwoitości
A pod łukiem bioder
Spełnienie się skrywa
Zakazany owoc który zerwać bym chciała
Ciemną nocą
przysłano:
25 maja 2008
(historia)
przysłał
Weronisia –
25 maja 2008, 21:19
autoryzował
Marek Dunat –
26 maja 2008, 11:48
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się