Literatura

od(nowa) (wiersz)

ono matopeja

odgarnij mnie, strząśnij

okruszkami na obrusie i gwiazdami

na niebie, nie naszymi przecież.

połamane paznokcie i ręce

obce obejmują miejsca

a my – tacy normalni

zaczynamy od nowa

wycierając się ręcznikiem

tym samym dla nas dwojga...

od początku

od góry

od zawsze


fatalny+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Zły Miś
Zły Miś 3 czerwca 2008, 16:39
na pierwszy rzut oka nic w powyższym nie ma. Ale jak się wczytać, to coś się jednak znajdzie.
ono matopeja
ono matopeja 3 czerwca 2008, 17:57
Misiek, ja wiem
że ten wiersz jest mało wywrotowy
coś za coś
albo ufamy o!boskim
i wierzymy w ich gust
albo nie wstawiamy - i na nic zakryte oczy ew...
(o miłości banalnie, o czymś innym prozaicznie)
Zły Miś
Zły Miś 4 czerwca 2008, 11:57
ale przecież ja nie powiedziałem, że mi się nie pdooba i wiem, że oboscy się odpowiednio do tego ustosunkują, ale jeszcze jedna ważna sprawa: nie pisz tylko dla nich, ale przede wszystkim dla siebie. Wywrota to nie jest zabawa pt. ''traf w gust o!boskiego''
ataraksja
ataraksja 4 czerwca 2008, 15:39
prostota nie oznacza banału. dobrze zauważyłeś złymisiu, że "coś" w tym teksciku jest. przejmująca tęsknota za prawdziwymi, odwzajemnionymi uczuciami.
mało?
Ona
Ona 5 czerwca 2008, 11:28
... o miłości - o której można tylko poczytać i ... potęsknić ...
przysłano: 3 czerwca 2008 (historia)

Inne teksty autora

***
ono matopeja
karawana
ono matopeja
Trawa
ono matopeja
Skarżypyta /hard/
ono matopeja
Samochwała /hard/
ono matopeja
*** (dwa anioły )
ono matopeja
krawiectwo lekkie
ono matopeja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca