Ostróg Brzęk (wiersz)
Michał Domagalski
na zbyt ciasnych zwojach umysłu
układa się niewyspana nadmiarem
prostoty pewność wskazówek
nasze spotkania – choćby trzydniowe –
śmierdzą nadchodzącym krokiem
rewolwerowca rozstaniem
słychać nawet obowiązkowych ostróg
brzęk jak przesuwanie niechętne
niechcianych przedmiotów
kurz zbiera się na naszych nazbyt
racjonalnie wykalkulowanych losu
romantycznych przeciwnościach
na przykład: jeśli ty Anioł to ja
bardziej Stróż ty Anioł ja Pański
Pies Ogrodnika – – – – – – – – –
wyśmienity
1 głos
przysłano:
15 czerwca 2008
(historia)
przysłał
Michał Domagalski –
15 czerwca 2008, 20:43
autoryzował
Marek Dunat –
16 czerwca 2008, 17:57
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Bardzo dobry wiersz!
Dziękuję za komentarze...
Pozdrawiam!