*** (wiersz)
szanta
na tragedię pielgrzmki młodzieży bialostockiej -dwa lata temu
***
Kiedy na skrzydłach życia
lecieli
dotknąć nieba
Pokłonić się nisko Pani
u stóp Tronu
Nie wiedzieli
bo wiedzieć im nie było trzeba
że ta droga
nie wróci ich domom
.......
Pod błękitnym płaszczem
Jasnogórskiej Pani
pozostali
by na wieki już
śpiewać jej
Dawida Pieśń nad pieśniami
słaby+
2 głosy
przysłano:
20 czerwca 2008
(historia)
przysłał
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko –
20 czerwca 2008, 16:27
autoryzował
estel –
22 czerwca 2008, 19:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
już wklejam estel. ale odpowiadając vegance, to....widać,że się nie umie czytać ze zrozumieniem tekstów albo ma się zbyt mały zasób wiedzy na temat religii, w innym przypadku jest to jak najbardziej czytelny wiersz
estel...... dziekuję :)
***
Kiedy na skrzydłach życia
lecieli
dotknąć nieba
Pokłonić się nisko Pani
u stóp Tronu
Nie wiedzieli
bo wiedzieć im nie było trzeba
że ta droga
nie wróci ich domom
.......
Pod błękitnym płaszczem
Jasnogórskiej Pani
pozostali
by na wieki już
śpiewać jej
Dawida Pieśń nad pieśniami
Pierwsze, co razi - zapis. Tuż obok długich wersów, bardzo krótkie. Urywkowo się czyta. Później to dziwne oddzielenie kropkami. Niezrozumiałe i przez to irytuje.
I co to znaczy, że 'nie wróci ich domom'? : ) Może 'ku domom'?
- nie odda ich domom
piękny hołd, pamiętam tą tragedię...
zapis faktycznie - można przemyśleĆ
pozdrawiam,
nancy
Pozdrawiam!
a ze temat konk trowersyjny hehe- czyż nie taka sztuka byc powinna?
co do pozwolenia we meni zawsze jest pozwolenie na wiecznosć.wiara po prostu jest. a skoro jest to tragedia jest dla tych którzy pozostali, dla tych którzy odeszli to jest inna perspektywa i wiersz niesie otuchę pozostajacym.....
Nancy ciesze sie,z e umeisz odczytywac moje skróty, dziękuję :)
MArku Twoich poglądów nie znam, więc nie mam pojecia jakie są w kwestii religii- może mnie oświecisz kiedyś?
Zapis wersów jest jak najbardziej logiczny myślowo, chyba zanadto kochani przyzwyczailiście się do waszych przerzutni, które to z kolei mnie osobiście cholernie zwykle denerwują
Coś nam jednak nie po drodze robaczki, chyba się wycofam:) mam dosyc tej nieustannej walki o wiersze......
I odwieczny problem : czy jak odrzucę ten wiersz, to autor się nie zniechęci? : /
MArku...... nie jestem waleczna i nigdy nie byłam- prawdę mowiąc przypełzłam d tu włąsnie by sie nauczyć, ale rozbijać głowa muru tez jednak nie dam rady. Twozre tak jak twozre i wiem, po prostu wiemz,e moja poezja jest dobra i i juz:)- nie każda idelana ale wartościowa na pewno i ten wiersz jest jednym z lepszych, stąd moja decyzja
Po co mam dawac MArku coś nowego? Jaki w tym sens?
dzisiaj napisałam wiersz i jak wiem ze wam sie nie spodoba to po cholere go tu wkładać?
Najbardziej przykro mi że Tobie nic sie ostatnio nie podoba, widac poprzednio komplementowałes mnie na wyrost