Literatura

pozornie uległa (wiersz)

ataraksja

tangiem podszyte dla Niej, dla ciebie, dal mnie, dla... was

nie zaschnij w sepiowym obrazie negatywu,

modlę się śmiertelnie o twoją powagę.

pamiętam jak lekko umiesz odchodzić. 

 

jego ręce w moich włosach, nasze żarliwe wznoszenie

w niebo pod palcami, przez które rozogniona znaczę

tango, gdy nie wystarcza słów by zszyć rozerwaną

w ciemności ufność.

 

nigdy nie wierz, patrząc mi w oczy,

że przestałam cię widzieć.

 


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 czerwca 2008, 11:35
Najbardziej druga strofa i puenta. W ogóle dwa ostatnie wersy jakoś mocno biją po oczach - pozytywnie.
ew
ew 27 czerwca 2008, 18:15
Sepią malowanie to chwyt tani, więc pierwszego wersu w ogóle nie czytam, potem wiele świetnych kawałków, niewystarczalność słów dla ratowania ufności, i w końcówce wielkie bycie zawsze i mimo - w tym się zatraciłam, tym trafiłaś w moje ostatnie nastroje.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 czerwca 2008, 18:20
nasze żarliwe wznoszenie

w niebo pod palcami
a to sobie zaanektuję nie pytając o pozwolenie:P
ataraksja
ataraksja 28 czerwca 2008, 04:39
dziękuję Wam :)

ew - ta sepia musi być banalnym punktem wyjścia - jak zauważyłaś - jedynym. patrzysz czasem na fotografie ślubne? ;)
Latte
Latte 28 czerwca 2008, 08:59
Ata puentę to sobie wezmę;)
Wyśmienitych wakacji:)
ataraksja
ataraksja 28 czerwca 2008, 21:36
bardzo dziękuję. a zagra, jak napiszę - wzajemnie? ;)
pozdrawiamy - już oboje :))
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 29 czerwca 2008, 22:05
Pięknie i przekonująco.
Pozdrawiam
ataraksja
ataraksja 1 lipca 2008, 08:33
:) dziękuję Panie Andrzeju. postaram się wkrótce odwiedzić z komentarzem, tylko ponadrabiam zaległości w dziale Prozy :)
ripvanwinkle 7 lipca 2008, 20:36
po kilkukrotnym czytaniu, nie mogę złapać rytmu.
chyba trochę banalne
ataraksja
ataraksja 7 lipca 2008, 20:46
hmm... rytm nie jest zawarty w słowach. czytaj sercem :)
ripvanwinkle 13 lipca 2008, 00:03
sercem ?
w kartonie, w piwnicy.
mieszkamwkamienicy
mieszkamwkamienicy 14 lipca 2008, 12:46
po pierwszym przeczytaniu, myślę sobie banał.
po drugim przeczytaniu, myślę sobie nie jest takie złe.
po trzecim przeczytaniu, myślę sobie, żeś to niesamowicie ładnie napisała :)
zdecydowanie mi się podoba, jest lekkie, pełne emocji i ta sepia tez mi tam odpowiada, na samej górze, że tak powiem :)
pozdrawiam
ataraksja
ataraksja 14 lipca 2008, 13:42
rip, nie zasychaj jak siarnko gorczycy. ja swojego do kartonu na szczęście nie schowałam. i wiesz... odżyło i ma się szczęśliwie :)
przysłano: 27 czerwca 2008 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca