Literatura

cholernie inne pojęcie prawdy. (wiersz)

fruźka

 

twoje zawsze prawdziwe oblicza za kulisami
ostatkiem świadomości chcę zejść na psy
niezłośliwie zagryzać pionki nierozumianej

 

gry kłamać wściekle niebieskim wzrokiem
uwodzić ładnych chłopców -zaklął na wcale
niedobrą noc obudził się rano z pryszczem

 

na tak czule całowanym nosie

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
hayde
hayde 4 lipca 2008, 20:52
kulisy, psy, pionki... no te pionki ze sceną jako aktorami może bym nawet połączyła. niebieski wzrok - mało mi mówi, może tusz, okulary hmm...
nie jestem w stanie się tu odnaleźć. dla mnie chaos, z którego świat się nie wynurza.
fruźka
fruźka 4 lipca 2008, 21:59
mogę wytłumaczyć o co mi chodziło, ale nie chodzi tu o to, żeby tłumaczyć, więc nie wytłumaczę :)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 5 lipca 2008, 09:59
Bardzo nastoletni wiersz. : )
hayde ma sporo racji. Wydaje się, że każdy wers o czym innym. To niedobrze, brakuje spójności.
zieloneciele
zieloneciele 5 lipca 2008, 10:16
bałaganik.
ew
ew 5 lipca 2008, 15:24
fruźka, ja to odrzucę, a Ty poukładasz , bo taki trochę bełkocik teraz w tym jest
Sirocco
Sirocco 6 lipca 2008, 21:28
bałagan, ale ma na tyle w sobie uroku, ze powinien być opublikowany.
fruźka
fruźka 6 lipca 2008, 21:40
dziękuję Sirocco :)
ew
ew 7 lipca 2008, 05:56
opublikowany będzie jak fruźka posprząta bałagan
fruźka
fruźka 7 lipca 2008, 09:06
niestety, teraz nie umiem (albo i nie chcę) nic z tym robić, ja widzę to w takiej formie w jakiej jest. może któregoś dnia 'posprzątam'
pozdrawiam
przysłano: 4 lipca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca