Naznaczeni (wiersz)
smokooka
drugi z pierwszych. Dedykowane, niedostarczone było :)
wersja odmieniona - dzisiejszym pisaniem cechowana bardziej :)
pragnę ci złożyć hołd hipokryto
co z ambony uczyłeś widzieć, doznawać
smakować oratorskiego kunsztu
dzięki twojemu brakowi osobowości
poznałam różnorodnie wierne oblicze
bezczynne słowa się nie liczą
świadoma na kogo liczyć może potomek
nie pokażę mu ornamentów partnerstwa
czasem żal tych kilku ruchów bioder
efektownymi pozorami zgasiłeś ślubowania
obrączki przetopiłeś w żałosną kupę
zyskałam bezwarunkową miłość syna
tak oto dojrzewając przemiękamy sobą
udziela się poczucie humoru
zainfekowane automatyczną sekretarką
dobry+
5 głosów
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
6 lipca 2008
(historia)
przysłał
smokooka –
6 lipca 2008, 11:38
autoryzował
Marek Dunat –
7 lipca 2008, 19:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
rozwody zamieniają różne rzeczy w quano...
świetny!
różnorodnie nacechowane wiernością
bezczynnym słowom nie wolno ufać,, - inwersja tutaj jest naprawdę do d... . również zastosowana przerzutnia nie jest najszczęśliwsza, przerzutnie zresztą nie są najmocniejsza Twoja strona Młoda Damo . i jeszcze jedno - tak na szybko .
nie sądzisz ,że owo,, guano,, można zamienić na swojski wyraz ,, kupa,, , która w tym wypadku pełniła by rolę dodatkowo wieloznaczną ? postęp w tym tekście duży . od Ciebie zależy , czy tak chcesz pozostawić .
Wybacz Autorze, że pod Twoim wierszem, oki?
ps. p. Anathema, mniemam , że napisałes to: "i pamietaj - uległość do jedna z głównych cnót kobiety. ;)" żartobliwie, bo inaczej masz u mnie "przechlapane". Nigdy nie byłam uległa, a zapewniam Cię, że mam wiele świetnych cech kobiecych!
Pozdrawiam