przedmiot (wiersz)
joan
należałoby żałować, że nie można dziecka kupić w sklepie
i oddać, gdy się popsuje. potrzebę etanolu, tłumaczy bezprzedmiotowość
w kontaktach. matka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło. może wystawić siebie za drzwi i czekać.
dysponuję stemplem na karcie gwarancyjnej,
może naprawią.
wyśmienity
7 głosów
przysłano:
31 sierpnia 2008
(historia)
przysłał
joan –
31 sierpnia 2008, 15:05
autoryzował
Marcin Sierszyński –
2 września 2008, 10:17
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
A: kto ma się wystawić za drzwi? A może 'się' się wkradło? W pierwszym wypadku niejasne, w drugim - trza amputować.
dotarło. '-to przemówiło do mnie najbardziej. pełen bólu i naturalnej charyzmy. może pierwszy wers jest zbyt dosłowny, lae to pewnie przez stosunek emocjonalny.
dziękuję:)
Całość: jestem za publikacją.
"matka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło."
i za to:
"dysponuję stemplem na gwarancji,
może naprawią."
jestem pod wrażaniem : matka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło. może wystawić siebie za drzwi i czekać.
dysponuję stemplem na gwarancji,
może naprawią.
:))) wyśmienicie:)
Latte! - bardzo dziękuję:)
domnul- czasem zasmucić trzeba, aby później było wesoło:)
Pozdrawiam!
MadaM - staram się:)
dotarło. - dobre.
Cały wiersz tylko na plus.
Adad :)
dzięki
poprawione:)
należałoby żałować, że nie można dziecka kupić w sklepie - rozpoczęcie od "należało"jest dooobre, wprowadzenie reszty kwestii do następnego wersu też ale.... etanol...... Autorka mi wytłumaczy o co cho.... nie kumam tego
atka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło - ok. hmmm.... czy tego gdzieś nie czytałem w tym rozpisaniu? doobry pomysł - tylko - wplatanie jakiś innych bajek, inny język
drzwi ok. mmm...nie wiem co z tym tekstem.
pozdrawiam
ewent. odp. na mail bo tak prościej dla mnie
na maila się rozpiszę:)