Cover (wiersz)
Charles B. Rosma
Kiedyś chciałam odejść, zostawić,
to, co się kłóciło z moim widzeniem świata. Wiosną
ludzie są bardziej czuli, więc ranią się mocniej - tak myślę,
wszystko spłucze deszcz. Patrzę na ciebie
dlatego jesteś nieuchwytna.
Kilka kropel w alembiku, znajomy widok
pokoju i najluźniejszych sukienek. Na kuchennym stole
karton mleka i nóż. Malowałaś paznokcie
wpatrując się w najdrobniejszy odcień lakieru - myślę
jaką będziesz matką, gdy dymki z komiksów Hockney'a
rozpłyną się w powietrzu.
fatalny
1 głos
przysłano:
2 września 2008
(historia)
przysłał
Charles B. Rosma –
2 września 2008, 23:48
autoryzował
Marek Dunat –
3 września 2008, 23:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pokoju i najluźniejszych sukienek. Na kuchennym stole
karton mleka i nóż. Malowałaś paznokcie
wpatrując się w najdrobniejszy odcień lakieru - myślę
jaką będziesz matką, gdy dymki z komiksów Hockney'a
rozpłyną się w powietrzu."
................tylko Tu mam znamiona wiersza...............po przemalowaniu wersyfikacji
P.Urughai , wersyfikacja , nazwijmy to "kolokwialnie" jest moja. I taką zostanie, bo ja tak właśnie piszę. I z tego bardzo znany jest mój styl.
Nazwijmy to "fiołem", manierą nawet, oki?
Myślę, że wyjaśniłam panu wyczerpująco. Nie, całość ośmielam się
powiedzieć, jest niezłym wierszem. Po prostu.
Pozdrawiam serdecznie.
Sama forma w jakiej podajesz temat, nie podoba mi się. "Patrzę na ciebie - malowałaś paznokcie", teraz patrzę jak przedtem malowałaś ? Jakieś niedopracowanie z tekstu wyłazi. Tym razem jestem na nie.
Trudno, do wszystkich nie trafię, takie życie. A swoja drogą, innym dosć znanym poetom bardzo się spodobał., hm. Dziękuję za słowa.
Panie domnul Mandibur, jak na piszącego od 4 miesięcy niezły tupet. Wstydź się pan i może najpierw naucz trochę cos o poezji, bo kiepsko , bardzo kiepsko i banalnie panu idzie. U mnie , tutaj o tym właślnie mewy
skrzeczą.
Tak, tak o mnie mówią tu i tam, nawet piszą, ale czy przekupki?
Pan daruje , żałosne.
Następna "niespełniona", ech, czy to źle cenić sibie i swoją pracę?
Mam na to dowody, droga pani, jakby co. P. Urughai , nie poradzę nic na to, że pani wypisuje bardzo mierne teksty.
Państwa pozdrawiam, nie wiem czy płakać, czy się ślmiać.
Jesteś w tej witrynie po raz któryś z kolei, zatem wiesz kto będzie Cię komentował, jakie panują zasady, kto tutaj publikuje. A skoro publikujesz i Ty, jesteś na liście autorek, to bądź uprzejma nie kakać we własne gniazdo.
jeśli to jakieś kompleksy- radze skorygować u lekarza..
jesli zboczenie- radzę nie korygować nigdzie i z nikim bo kara może być sprawiedliwa:D:D
Rany Boskie!
Naparwdę chore!
Pa!
Jakaś dziwna interpunkcja. Pewnie autor(ka) świadomie zdanie złożone pozbawia przecinka - tylko po co? (o imiesłowowym równoważniku zdania nie wspomnę) Pewnie w innym miejscu świadomie naddaje przecinek (no! jeszcze zrozumiałbym kropkę) - tylko po co?
Gorzej, że ten mało odkrywczy (delikatnie mówiąc), spłukujący wszystko deszcz się wkradł.
Zdanie: "Wiosną
ludzie są bardziej czuli, więc ranią się mocniej - tak myślę,
wszystko spłucze deszcz" - ociera się o świadoma infantylizację, ale mam wrażenie, że tylko ociera, zaś tak naprawdę powiedziane jest poważnie i na serio. Bez mała przesłanie.
Ja na nie. Czytałem lepsze Twoje, Charles.
Ale przecież każdy może mieć swoje zdanie, każdy może stwierdzić, że coś mu nie pasuje i nie trzeba na to reagować sywierdzeniem, że wiersz jest na pewno dopracowany, idealny, a osoba komentująca nie zna się na tym, co mówi.
Warto podjąć dyskusję, polemizować z odbiorcą któremu coś sie nie podoba, zamiast poddawać w wątpliwość jego kompetencje. To od opinii czytelników zależy, czy wiersz jest "dobry". Wiem, ze jednych czytelników można cenić bardziej niż innych, ale uważam, że warto posłuchać każdego.
To mi się tak nasunęło na myśl, po przeczytaniu komentarzy pod tym wierszem. ie chciałem być w żaden sposób agresywny, mam nadzieje, ze nie zostanie to tak odebrane, chciałem po prostu zasugerować, że warto odnosić sie z większym szacunkiem do czytelnika, zawsze można się czegoś nauczyć, nikt nie jest kompletny;)
pozdrawiam
WE
"kompletny" ? A co to za polska nowomowa ?
I co to ja złego napisałam, dziękujac p. mol za sugestię? Wielkie dzięki napisałam nawet.
I że każdy chce tutaj "zaistnieć' , "zadać" swoje trzy po trzy? I skoro pan sam twierdzi, że mam "podstawy" (ale numer!) , to w jakim celu pan mi tutaj macha paluchem, hę, nie pojmuję. Czego chce pa tutaj nauczyć, że każdy ma prawo, tak, bez wątpienia, ale na "prawie' trzeba się znać -
tak mnie się wydaje.
W jakim celu?
Mnie to po prostu zniesmacza.
Pa!
pozdrawiam
WE