Literatura

antropologiczny traktat o w.t. (wiersz)

green

a dodam coś, bo dawno mnie nie było. pozdrawiam pięknie z góry i z dołu i wszerz i wspak (;



mówią na niego psychol albo cacany -
nie pytać o to drugie, tym bardziej o pierwsze.


mieć więcej niż trzydzieści, nie wiedzieć gdzie się jest i co to
za stwory, które się na mnie gapią, plują i próbują wkurwić.

nie podchodźcie, znam ciosy, o których wy, totalni ignoranci,
nie macie pojęcia. w innym życiu potrafiłem nazwać
każdą czynność psychiczną, fizyczną i fizjologiczną.

zostało mi z tego moknąć pod słupem, zlizywać wodę z kabli
i udawać, że jestem strachem na wróble; mieć więcej niż trzydzieści,
rozłożone ręce, te same od miesiąca i kształt ciała. ten sam

jak wtedy, gdy co rano pytam o drzwi i nikt,
nikt nie potrafi ich pożyczyć.

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 9 września 2008, 19:07
ha . niezła zajawka. po takim rozpoczeciu nie wolno napisać źle.
nieźle jest zielona:D jest fajnie . jezyk luzacki acz nie pozbawiony poetyki. szczególnie w słowie na ,, wku.. ,, myślę ,że błedem jednak jest zastosowanie w tym wypadku interpunkcji. pozbawiłas przez to wiersz kilku znaczeń . mimo wszystko bdb.
karolina
karolina 9 września 2008, 20:25
dzięki, fajnie, że tak uważasz :)
co do interpunkcji - ano, nie wpadłam na to. przemyślę jeszcze.
zdrówka!
Michał Domagalski
Michał Domagalski 9 września 2008, 22:09
No cóż. Nie podzielam zachwytów Marka. Tekst wydaje mi się zaledwie poprawny. Ale ja tu jeszcze wrócę.
Pozdrawiam!
ew
ew 11 września 2008, 07:49
Nie jest porywająco, jedynie pożyczanie drzwi mnie zaintrygowało. Jest średnio fajnie i bardzo poprawnie.:)
przysłano: 8 września 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca