Miętowy (wiersz)
smith
mój dom stoi na bagnie
oczy wypatrują wojny
jestem schronieniem
żalem
i pustką
płaczem i rzeźbą
nie cierpię konania pod wierzbą
słońcem i strachem
życie jest wczoraj
a było wciągnięte na pal
i stanowiło widowisko
i cieszyło się śmiercią
i było niczym
i krwawiło
i bolało
spłonęło i było
ciemnością przylatującą na skrzydle gapia
i więźniem ciała skomleniem gwałtu
znikaniem planet i walką
ostatni
okruch pamięci i świadomości
niczego sobie
1 głos
przysłano:
29 września 2008
(historia)
przysłał
smith –
29 września 2008, 03:11
autoryzował
Marek Dunat –
30 września 2008, 20:41
przysłał
Dominik –
6 stycznia 2009, 00:28
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
rzezbą - rzeźbą
więzniem - więźniem
pozdrawiam