Literatura

dłonie (wiersz)

nancy punkt


przez dekadę przyglądałam się dłoniom
w pajęczynie papilarnie uwikłanych nitek
doszukując się śladów po lepkich uściskach.
wycieram o granicę natręctwa w kieszenie
spranych dżinsów. odruchowo chowając
paznokcie napiętnowane resztką lakieru.

błękitno-sine rzeki toczą zgęstniałą krew
pod cienką krą skóry. zaciskam pięści
może nie pęknie. cienka. cieńsza. najcieńsza.
stopniując obliczam na palcach. nacisk.
siłę. tarcie. spieram się z czarnym tuszem
o prawo pierwszeństwa zanurzając dłonie

we włosach.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Tomasz
Tomasz 4 pazdziernika 2008, 19:02
w jakimś stopniu ciekawy wiersz
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 4 pazdziernika 2008, 19:12
stopniując pewnie tak. w jakimś stopniu na pewno. wszystko zależy od skali.
Marek Dunat
Marek Dunat 5 pazdziernika 2008, 19:19
nancy ? na którym Ty tam teraz stopniu stoisz? no o fotke mi chodzi ?
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 5 pazdziernika 2008, 22:32
stoczyłam się na sam dół wieży ;)
Marek Dunat
Marek Dunat 6 pazdziernika 2008, 11:33
hmm... :) no to czekam na kogoś jeszcze by Ciebie podnieść .
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 6 pazdziernika 2008, 16:55
Cierpliwość cnotą być.
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 6 pazdziernika 2008, 22:11
podobno ;)
sens 7 pazdziernika 2008, 12:25
jakoś tam może coś tam i było z tego tekstu. ale. potoczności. pozdrawiam
przysłano: 3 pazdziernika 2008 (historia)

Inne teksty autora

twist
Anna Nawrocka
tak.tyka.nie
Anna Nawrocka
podwieczorek**
Anna Nawrocka
podwieczorek*
Anna Nawrocka
osiem
Anna Nawrocka
szaked
Anna Nawrocka
droga
Anna Nawrocka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca