Literatura

nie mogę się doczekać (wiersz)

nonFelix

będę u ciebie za godzinę
mogę się spóźnić najwyżej kwartał
na klatce schodowej o czerwonych oczach
potrącam przepełnione popielniczki
żółty sufit pomazane ściany
brudne pieniądze i myśli

zapalam samochód jezus już siedzi
na pasażerskim mamrocze coś pod nosem
i wysypuje tytoń z papierosów
rozrywa nerwowo jednego po drugim

what would jesus do pytam się go
każe mi spierdalać iść do diabła
zostaw te papierosy i weź się za mapę
bo znów pojedziemy donikąd

ruszamy przez miasto jak drgawki
zimny kaloryfer z mokrymi ulicami
mijamy krisznowców w hipicznym tańcu
nie pij coca-coli hari hari
nie jedz mięsa hari kriszna
ogól glacę na łyso hari hari

żyj aerodynamicznie hari kriszna
jezus udaje że nie słyszy
możesz popełnić samobójstwo albo
nie popełnić samobójstwa

jeśli popełnisz samobójstwo będziesz nieszczęśliwy
jeśli nie popełnisz samobójstwa
będziesz nieszczęśliwy
to moi drodzy jest cała mądrość tego świata

przechodzimy pod siatką idzie wiatr
liście posuwają dziko też jesteśmy wolni
jesteśmy dzicy przemierzamy
szlaki legowiska wnyki szukamy miejsca
gdzie można kupić papierosy i butelkę wina
po prostu nie mogę się doczekać


dobry+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Q
Q 11 pazdziernika 2008, 23:25
No, proszę. Trochę wyczuwam gloryfikację uzytecznego motywu papierosa. ale jest ciekawie, przyznaję, że mimo dużej objętości utworu bardzo dobrze się czytało. Inni sie znaja lepiej, lepiej wywęsza błędy. Dla mnie bardzo, bardzo dobry.
treść warta uwagi, trochę cyniczna, troche buntownicza. Indywidualna.
wywaliłabym ten "jakis kwartał", bez niego lepiej.
Marek Dunat
Marek Dunat 12 pazdziernika 2008, 11:55
no :) jestem usatysfakcjonowany. wprawdzie sam osobiście dokonałbym małych skrótów, ale generalnie to chyba pierwszy Twój tekst , który tak bezwarunkowo mnie przekonuje.
estel
estel 12 pazdziernika 2008, 12:18
poprawiam woud na would, Pawle, ok?
Na całe szczęście również tego papierosa w kpinie czytam, już tylko tak można go w poezji znieść.
Już pierwszymi dwoma wersami zapewniłeś sobie przeczytanie z uwagą i przekonaniem, że dobry wiersz.
"każe mi spierdalać iść do diabła" - niezłe! :)
nF
nF 12 pazdziernika 2008, 12:28
Dziękuję za would.
teo 12 pazdziernika 2008, 13:35
Ot paplanina, zbiór wrażeń rodzajowych bez jakiejś przewodniej myśli spinającej tekst w całość.
„hipicznym tańcu” ? jakoś taniec hipnotyczny krysznowców mi się mało kojarzy z jeździectwem hippicznym.
Marek Dunat
Marek Dunat 12 pazdziernika 2008, 13:50
rzeczywiście - teo ma rację . cóż to za taniec hipiczny ? nijak to do krisznowców nie pasuje i jakoś mi umknęło . nie chcesz przypadkiem tego zmienić ?
nF
nF 12 pazdziernika 2008, 14:37
Jezus przewodzi.

Nie chcę niczego zmieniać, a już na pewno nie dlatego, że teo się nie kojarzy. Mnie się kojarzy taniec z jazdą. Choć nie z "jeździectwem hippicznym", to dopiero bzdura.
bosejiu
bosejiu 29 pazdziernika 2008, 22:19
dobre wierszydło, lubić
przysłano: 11 pazdziernika 2008 (historia)

Inne teksty autora

jesteś pełna
nonFelix
po przebudzeniu
nonFelix
wyjdź na ludzi
nonFelix
nienie
nonFelix
yass
nonFelix
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca