Literatura

Śmierć (wiersz)

Andrzej Talarek

 

 

Do niedawna była immanentnym bytem

Zamkniętym w człowieku posłańcem

Odnoszącym do nieskończoności

Plany niezrealizowane

 

Wraz z rolą w telewizji stała się transcendentną  formą

Pozbawioną ludzkiej  refleksji upudrowaną lalką

Jej agenci negocjują coraz wyższe stawki

Za godzinę na wizji

 

Szczególnie jej do twarzy w czerwonym

Dużo czerwonego nałożonego na dobry podkład

Najlepiej Max Factor albo Dolce & Gabana

 

Dobrze opłacana jest  rola śmierci na służbie

Narodowi i ojczyźnie z płaczącymi dziećmi

Na wzgórku za miastem przy kapliczce

 

Gaża jest wyższa  gdy staje się kochanką ministra

Jej cena rośnie ponad wartość

Dla króla i prezydenta

 

Nietelewizyjna śmierć chorej na raka macicy

Matki trójki dzieci

Zdycha z głodu


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 16 pazdziernika 2008, 13:19
witaj po przerwie. Dobry wiersz.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 16 pazdziernika 2008, 18:11
Tak się przyzwyczaiłem do Twoich tekstów, że aż się uśmiecham czytając powyższy. : )
Marek Dunat
Marek Dunat 16 pazdziernika 2008, 18:38
i ja .
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 16 pazdziernika 2008, 22:27
To mi miło. Wróciłem nie tylko z dalekiej podróży (dzisiaj jechałem samochodem 8 godzin) ale i chyba trochę inny się stałem przez ten czas, gdy mnie nie było, nabywając po drodze doświadczeń.
Chociaż pewnie z wierszami to się już wiele nie poprawię
Pozdrowienia
ataraksja
ataraksja 17 pazdziernika 2008, 15:21
fantastycznie by wybrzmiał bez tych wszystkich napuszonych wyrazów rodem ze Słownika Wyrazów Obcych. zmysł obserwacji i refleksję masz przednią. nie potrzeba im ozdobników w postaci obcych piórek.
ew
ew 17 pazdziernika 2008, 18:54
no to się wreszcie doczekałam powrotu:)
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 17 pazdziernika 2008, 19:56
Pomyślę jak usunąć tę transcendencję, bo do immanencji to mam sentyment z dzieciństwa, gdy usiłowałem bezskutecznie czytać Kanta.
Pozdrowienia
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 17 pazdziernika 2008, 19:57
Acha, i miło mi, że zostałem dobrze powitany. Ale rad będę słuchał z uwagą, bo znowu za wielki poeta to ze mnie nie jest.
Marek Dunat
Marek Dunat 17 pazdziernika 2008, 20:13
pewnie ,że nie :D:D ale za to z nas jaki wielki !! :D:D witaj w domu !
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 17 pazdziernika 2008, 21:35
No co mam powiedzieć? Miło.

A z tą transcendentną formą to mam kłopot. Może zbliżona jest wyimaginowana (7 sylab!) albo nierzeczywista. Pewnie tym drugim na siłę by zastąpił, ale już i tak po piwie chyba, czyli po publikacji.
Pozdrawiam
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 17 pazdziernika 2008, 21:49
całkowicie zgodzę się z ataraksją.. ja to nawet wywaliłbym całą strofę o czerwieni na podkładach..a nazwy owych podkładów z pewnością..
to tyle co do marudzenia..
reszta bardzo dobra z dużym plusem...
witaj pan panie A.T.:)
przysłano: 15 pazdziernika 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca