Adam i Ewa: Genesis (wiersz)

o krzewa?
ach i co to jest wódka czardasza?

Ten wiersz dodam do ulubionych, podoba mi się. Po przeczytaniu go, nasuwa się jedno pytanie: działasz w jakimś ruchu feministycznym? Większość Twoich wierszy na wywrocie, nasiąknięta jest, pogardą dla płci brzydkiej> To tylko takie moje odczucia, bez obrazy

Taaak zwłaszcza, że w jeden z moich wierszy przedstawia sen, w którym robię mojemu(wymarzonemu) fellatio, aha proszę czytać ze zrozumieniem Panie Norem.....

Pana pytanie woła o pomstę to punktu G!
Panie Grzesiu wódka czardasza to wódka z piekła rodem, nie pił Pan?

A poza tym, nie powiecie, że ten wiersz nie jest fantastyczny, bo opowiada o życiu jak nic!

Ale zarozumiała to jesteś nadpodziw, kiedyś to cię zgubi:-) Brakuje ci też, niestety skromności, pomimo Twojego stwierdzenia że skromność, to droga do nędzy i "zaglady".

Panie Norem, nie przez szkiełko lecz przez dusze patrzeć trzeba! Zarozumiała? Pan sobie wykreował obraz kobiety doskonałej w swojej głowie i próbuje szukać tego w innych kob! Niestety, a raczej stety ludzie są różni jak różne są wiersze! Panie Norem Pan jest dorosłym mężczyzną troche pewności w samym sobie!

pytanie : czym są krzewa? co to za forma?
,, wińsko ,, - czy to jakaś poetycka metafora?
,, ona umierała mrugając oczami ,, - to taki element humorystyczny w tekście ?
,,Ewce
z Brooklinu
i zdziadział
gdzieś w dole
już z inna dziewczyną,, - jeśli ten Brooklyn to góra to jakakolwiek inna dzielnica jest dołem ?
,,inna dziewczyną,, - ta forma oznacza , że to literówka , czy może on jest taki Kunta Kinta i nie mówi zbyt dobrze ,, po polskiemu ,, ?
,, jak anioł wzbije się
jak ptak do nieba
nieśmiertelnością ciała,, - a to dobre ! :D to coś na kształt przenajświętszej panienki ! ,, nieśmiertelnością ciała,, zabiłaś mnie zupełnie!
a ten łobuz jak świnia ? - proste rozwiązanie - tylko co na to świnie , gdyby dać im możliwość obrony .
wiesz co Ci powiem Perło?
to co napisałaś to jest pitolenie do kwadratu. chciałem przeczytać ze zrozumieniem i też niestety wyszło mi ,że niestety niewiele wiesz o fellatio. a może to i dobrze?

: )

jaki ja obraz sobie wykreowałem, to jedno, każdy może sobie go kreować na swój sposób, gdyby koleżanka przeżyla tyle co ja, pewnie koleżanki nie byłoby już wśród nas.. . Jako terapeuta zalecam jednak więcej skromności, to co koleżanka wypisuje, oceniając innych, to poprostu lekko mówiąc, nietakt. Co to jest wg koleżanki dusza, czy to co, koleżanka określa wlochatą perłą, czy może duszą koleżanki jest liczba przeżytych orgazmów w ciągu dnia? Nie oczkuję odpowiedzi, ktora moglaby koleżankę przerosnąć, pomimo zbyt wybujałego własnego JA. Wiersz mimo wszystko mnie się podoba, stą ocena, ktorą wystawilemza wiersz, nie tak jak koleżanka, ktora ocenia w kryterium, jak ty mnie, tak ja tobie

Ja tylko naładowana po weekendzie dodam, ze te argumenty, które Pan powyżej zamieścił, śmierdzą jak spływający pot z pod pachy.... JA to JA i będę taką jaką chcę być!. basta!

No i nareszcie taka jaką jest naprawdę, coś jednak jest koleżanką wstrząsnąć! :-0

no w sumie ten pot w wakacje jest raczej meczacy, zwlaszcza kiedy jade srdokami komunikacji miejsiej. Pozdrawiam Panie Norem

wiesz .gdziekolwiek wchodzę i widzę twoje komentarze to spieprzam gdzie pieprz rośnie, są tak beznadziejne że nie miałem ochoty czytać twoich wierszy, dziś się odważyłem by cię poznać bliżej czytając twoje wiersze ... są inne ... mówią wiele ... bardzo mi się podobają. czyż to nie zaskakujące?

dureń ze mnie, ale ludzie się zmieniają, uwielbiam twoje komentarze hehe lol