Ziutek i Obama (wiersz)
domnul Mandibura
zjeta mnie
ajee łuu, ajee mama
prezydentem jest obama
z empajera płynie hejnał
bo pokonał gość mccaina
w kenii pieką woły tuczne
w stanach fajerwerki huczne
i wieść strzałą leci w świat
wreszcie wygrał czarny brat
lecz ziutkowi z ciemnej bramy
pewnie zwisa los obamy
więc z godnością sączy browca
jak przystało na fachowca
dobry
1 głos
przysłano:
5 listopada 2008
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
5 listopada 2008, 11:56
autoryzował
Marek Dunat –
6 listopada 2008, 21:04
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
a ostatnia to już wtedy pełen odjazd:D:D:
a poezja gdzie ?
Tamto nie była poezja? Wszak słynny niegdyś "Przekrój" zamieszczał z wielkim powodzeniem podobne komentarze rzeczywistości wierszem pisane...