świętość (wiersz)

zmieniłabym ostatni wers na około dwudziestu trzech ;)

:D:D

Aśka !! co Ty wygadujesz?? wstyd mi za Ciebie ! :/

Przyznam, że walnąłem karpia po przeczytaniu...
Równie dobrze mogłem przed - przeczytaniem

To dobrze.
Tu zaproponuję nieśmiało zmianę:
"pewnym trafieniem przebił swoją (moją) czaszkę a kręgosłup
miękko wślizgnął na swoje (moje) miejsce" - uciąć swoją moją i swoje moje, bo czasami najprostsze wyjście (w tym przypadku brak) jest najlepsze. Rozstrzygnięcie czyja czaszka i czyje miejsce pozostawisz czytelnikowi tym samym. Jak myślisz?
I jeszcze nie wiem, bo ten wystający mosiądz to powinien zgodnie z wszelką logiką wystawać w jednym miejscu, a piszesz, że gdzieniegdzie - tak, jakby wystawał z różnych miejsc kumulując się do 18cm. To mi trochę zgrzyta.

droga estelko - co do swojego mojego pozostane przy swoim . celowo uzyłem tych przeciwieństw by pokazazać paradoks jednosci. natomiast z tymi 18 cm to może masz i rację . poczekaj - pomyślę . a co powiesz o takim zapisie?

czemu zbędnego? przesz to sens zupełnie zmienia. zostaw mosiądzu, a dalej jak Estel mówi, bo sensownie mówi. aha, no i 23 miało byc :)

oj dziewczęta z Wami . dla jednych zbedne , dla innych zmieniające sens. no więc tak - niech będzie dla Asi z jednoczesnym uświęceniem wystającego ;)

zupełnie do mnie nie przemawia, przykro mi.

no trudno Anty . tak to już bywa. ;)

walnałem karpia po przeczytaniu... NIE JESTEM PEWIEN CO TO ZNACZY ALE CHYBA TEZ TO MAM ^^
a no a ANTY juz tak bywa.

osiemnaście cm ? dwadzieścia trzy? to ile w końcu ? :)

<wstyd> dzisiaj 7 .

Boże... Marek...

no :(

Średnio Mareczku, średnio tym razem. Znaczy .. nie w centymetrach tylko w wierszu. Druga strofa świetna, i świetne skinienie głową dobrego Boga. Reszta przedobrzona. Szczególnie pierwsza strofa ze śmierdzącym rajem

Jak na Ciebie, nie oszukujmy się, to poniżej przeciętnej. Swoją (moją) nie wydaje się udanym zabiegiem, a powtórzone dwa razy najzwyczajniej razi, tajemny rytuał żarówkowy śmieszy, zła metafora, nie powinno być tak bo później i wcześniej jest bardzo serio. Puenta jeno mi się podoba.

i kurcze zgodzę się z małoletnim:(

wylew, przemijanie, odcięli dopływ prądu, kryzys wieku średniego?

a może przekwitanie? Te centymetry mnie gryzą:D

ja też miałem kłopoty z energooszczędną

żarówką w swoim wierszu raz kiedyś.

taki chłop jak dąb i mamy uwierzyć że 7 ... a z resztą nie przejmuj się 7 to jedna z najbardziej magicznych i uduchowionych liczb:
# siedem cudów świata
# siedem cnót głównych
# siedem grzechów głównych (niestety też)
# siedem matek
# siedem sakramentów
# siedem sztuk wyzwolonych
# siedem wzgórz Rzymu
# siódemkowy system liczbowy

......

po za tym imieniem siedem nazwanych jest kilka tworów niebieskich takich jak:
Gromada Ptolemeusza (m7), NGC 7 (galaktyka), 7 Iris, siódma w kolejności odkrycia planetoida z pasa asteroid pomiędzy Marsem a Jowiszem.

po za tym 7 to nawet wyżej niż 6 w szkole (((-;

jak widzisz 7 jest sławetne ^^

i może to mało znaczy, bo ja się mało znam, ale wiersz mi się podoba bardzo ^^

:D no . siódemka jest super. podoba mi sie ,, gryzące cm. ,, :D

O, podoba mi się zmiana. I w końcówce i w tytule. Nie wiś tu dłużej z centymetrami. :)
Nadal jednak uważam, że moje swoje jest przedobrzone.

moje swoje nie pasuje, centymetry ...hm....generalnie mogą być, bo nadają ciekawy kontrast. Wiersz nie dla mnie, ale nie zgodzę się z ew, gdyyyyż "śmierdzący raj" ujęty w tym kontekście moim zdaniem jest więcej niż rewelacyjny!!!:) to jest wybitny początek:)