reportaż o Linio i Franco (wiersz)
Marek Dunat
panowie panie słuchajcie! będę
mówił pisał dyrdymały patrzcie! do góry
uszy w słup oczy stawiajcie dwa do jednego
że rzeczy się będą działy wiekopomne
już !
ona podchodzi na czubeczkach
dyga na boki rozgląda strzyże uszkami
senior ! podaj trzewiczki lekkie skórzane
mięciutkie niech tańczą na wietrze jak liść
jak puch niech drży - lalalala
stop!
on macho podchodzi podnosząc wysoko kolana
pręży biceps kark stroszy żabot toczy
wzrokiem wkoło i już
panowie panie słuchajcie! będę klął bluźnił
z wszystkich rzeczy których dotąd nie zrobiłem
nigdy nie zabiłem człowieka
dobry
6 głosów
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
15 listopada 2008
(historia)
przysłał
Marek Dunat –
15 listopada 2008, 22:16
autoryzował
Marcin Sierszyński –
16 listopada 2008, 15:32
autoryzował
estel –
17 listopada 2008, 15:33
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Tekst trafiony, przewrotny, fajne zastosowanie klamry. Zapowiedź ballady w tytule chybiona, bo wiersz na balladę mi nie wygląda.
panowie panie słuchajcie! będę
mówił pisał dyrdymały patrzcie! - jak dla mnie cudeńko;)
nigdy nie zabiłem człowieka'
Znajome mi te słowa... no no, intrygujesz, Autorze
Dobry wiersz zawsze w cenie. Słucham i patrzę, jako się mnie każe. Talent anonimowy w kapelusik wrzucam publikując.