Literatura

pani Waleria odchodzi (wiersz)

Marek Dunat

to zagubiona Waleria . powstała kilka miesięcy temu i ... zniknęła. odnaleziona wraca. by odejść.

 

 

pani Waleria z zażenowaniem sadowi się w najciemniejszym miejscu

z rzeczywistości zlizuje powietrze spuszcza napięcie z obolałych kolan

zapachowa świeca mruga zalotnie obiecując pieszczoty wszystkim myślom

niezrodzonym jeszcze zamknięciem oczu

 

potrącony piętą kot budzi ogon i cienie na ścianach świat za oknem jodłuje

szarością kolorów i marszczy się zawstydzony mija w półprzymkniętych oknach

otwarta klatka na próżno oczekuje lokatora

dawno już wzleciał z pola widzenia i śle Walerii pióra jak listy

 

cisza. pani Waleria na poręczy trzepie wspomnienia

obraz za obrazem wzdycha nic nie może przecież wiecznie trwać

nie spogląda już w lustro i odnajduje siebie w krojonej cebuli

rozpuszcza włosy nanizując na nie nuty Ravela

bolero prowadzi do wniosku otrząsa

pani Waleria zakłada biały welon otwiera okno

 

leci

 

2008.03


wyśmienity– 15 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
3EYE
3EYE 5 grudnia 2008, 00:15
zajebi....sty, jeśli pozwolisz, mam na niego pomysł na nagranie.

ale! pierwsza zwrotka to chyba z innej planety , zupełnie nie pasuje do tego wiersza ani do Ciebie, ANI W OGÓLE DO NICZEGO JEST. PO PROSTU DO D..Y.

ARCYDZIEŁO ZACZYNA SIĘ OD : "pani Waleria z zażenowaniem sadowi się".

CO TY NA TO?
urughai
urughai 5 grudnia 2008, 07:58
Spinasz Marku słowem, ale troszeczkę przetłuszczonym....................gdybyż mała dieta dla owego sztychu..?
Marek Dunat
Marek Dunat 5 grudnia 2008, 08:03
wiesz Jarku przecież jak trudno żegnać się z kobietą.;)
Latte
Latte 5 grudnia 2008, 08:44
Hmm przemyśl może jeszcze to rozstanie :) kobiety czasami wracają :P

Rewelacyjny kawał tekstu... msz.... :>
Marek Dunat
Marek Dunat 5 grudnia 2008, 09:02
och te powroty kawko. te powroty. lepiej by ich nie było. więcej z nich szkody niz pożytku.
Latte
Latte 5 grudnia 2008, 09:04
eee, co komu pisane to i tak napisze :) że tak powiem :)
Marek Dunat
Marek Dunat 5 grudnia 2008, 09:08
no chyba tak . :)
ew
ew 5 grudnia 2008, 20:26
ja nie wiem teraz czy się śmiać czy płakać :) ale wiem , ze to musi polecieć na pierwszą .
Emil , jesteś wielki !
3EYE
3EYE 5 grudnia 2008, 21:25
łe jeny ^^
pieprzony
pieprzony 6 grudnia 2008, 01:29
po co waleria z dużej skoro bez interpunkcji? średnie przerzutnie
3EYE
3EYE 6 grudnia 2008, 06:17
po przeczytaniu dziejów pani W. stwierdzam że odeszła w wielkim stylu ^^ ten jest najlepszy. od pierwszej linijki mnie urzekł. ^^
veg.anka
veg.anka 6 grudnia 2008, 16:04
Ta Waleria jest moim zdaniem najlepsza. Szkoda ,że odchodzi.
Mrufka
Mrufka 29 stycznia 2009, 18:32
ogromny romantyk:) mimo wszystko ja ciągle domagam się rymów, bo ma to w sobie jakiś dodatkowy niebanalny urok:)
Sandra
Sandra 1 lutego 2009, 11:58
mi się akurat bardzo podoba brak rymów, często czytam dobre, smutne wiersze, ale jak spojrzę na rymy to potrafię się porządnie śmiać. wiersz rymowany to nie zawsze dobre rozwiazanie.

a pani Waleria... byl ktos taki?czy to poprostu niepewność z muzyką pomknęła przez okno?
mało dramatycznie jak na śmierc, ale to:"nie spogląda już w lustro i odnajduje siebie w krojonej cebuli
rozpuszcza włosy nanizując na nie nuty Ravela" jest świetnie napisane.
Konrad Koper 29 marca 2013, 10:37
Bardzo dobry
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 4 grudnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
budowla 2
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca