Literatura

Andrzej Cnotliwy w wieku dwudziestu czterech lat układa wiersz podczas imprezy sylwestrowej (wiersz)

Michał Domagalski

 

To się właśnie unaocznia: odpowiedź

zawarta w zapalniczce zamieniającej się

w otwieracz; odpowiedź na pytanie

zamknięte szczelnie w butelce piwa.

 

Staczając się na jedenastym piętrze,

pomagam studentowi z Anglii (może

pojęcia w jego kulturze znaczą, ciągle)

zrozumieć zastosowanie dźwigni.

 

To się szybko rozrasta: znalazłem w

kapslu Ziemię; grunt słów usuwa się

spiralnie spod stóp wiersza w widzie

alkoholowym: dajcie mi punkt podparcia.

 

Zataczając się, próbuję określić swoje

położenie na układzie współrzędnych

mieszkania, ale piekielne ognie petard

ze wszech stron niszczą odniesienia.

 

To się gwałtownie ustatecznia: nie ma

mnie, chociaż zwisające w objęciach

Tima ciało próbuje nadać znaczeń sobie,

sytuacji i gardłowemu: hepi niu jer.

 

2006/2007

 


dobry+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 6 stycznia 2009, 20:41
Michale ... zostawiłeś w mojej krwi więcej radości niż siedem tyskich...
Michał Domagalski
Michał Domagalski 6 stycznia 2009, 23:46
Cieszę się, Grześ ;)
Marek Dunat
Marek Dunat 7 stycznia 2009, 18:47
inteligentnie i ze spora dozą humoru. zadowolonym .
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 stycznia 2009, 19:25
Dzięki, Marek, za docenienie.
estel
estel 7 stycznia 2009, 20:53
właśnie unaocznia - szybko rozrasta - gwałtownie ustatecznia; a w międzyczasie co to się nie dzieje, rozgrywa. Perełki! Kawał dobrej poezji przeczytałam, pisanej z głową, a przy tym nie sztucznej.
Na tyle dobrej, że mam tylko dwa "ale":
pierwsze - niezbyt pasuje określenie "staczając się na jedenastym piętrze" - czy stacza się na piętrze (czy nie wymaga raczej na kogo?co?)? Czy raczej chodzi o domysł staczania (że stacza się Andrzej na dno (np.) na jedenastym piętrze). Przy czym pytam, nie zarzucam.
drugie zaś - "z wszech stron" - co powiesz na "ze wszech stron"?
Już to widzę... jak podczas tego zataczania, Andrzej wyjmuje kajecik i układa. Artysta!
"grunt słów usuwa się
spiralnie spod stóp" -mrr, gra.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 stycznia 2009, 21:20
Estel,
na pierwsze: zostaje. bo się Andrzej stacza ;) i to wysoko się stacza, bo na jedenastym piętrze ;)
na drugie: gotów jestem poprawić ;)

Dziękuję za wyrażoną opinię.
estel
estel 7 stycznia 2009, 21:23
Pierwsze - rozumiem.
Mam nadzieję, że zbyt mocno Andrzeja nie pogwałciłam. :)
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 stycznia 2009, 21:24
Andrzej pogwałconym się nie poczuł ;)
ew
ew 8 stycznia 2009, 17:02
Andrzej narąbany jak nie powiem co, ale niech Mu na zdrowie, bo cnotliwy :)

Cóż ja mogę po dogłębnym przebadaniu tekstu przez Estelkę ? Niewiele mogę, nawet niepotrzebnej spacji przed przecinkiem się nie doszukałam:P

Temat przerzucany przez wiersze bez przerwy, więc nic nowego, ale sposób w jaki go pokazałeś, żonglerka znaczeniami słów, przerasta wiele tekstów o tym pisanych.
Nadawanie sobie znaczeń przez ciało - to najbardziej przykuło moją uwagę - wers do zapamiętania.

kurcze.. ale się nachwaliłam...
Michał Domagalski
Michał Domagalski 8 stycznia 2009, 17:42
No, dziękować ;)
przysłano: 6 stycznia 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca