Literatura

Layli na z lekka saficką nutę* (wiersz)

ataraksja

ze wszystkim muszę się pogodzić

 

skarpety na podłodze

zapraszają do cerowania marzeń

wtulone w kąt tyją bure

koty nakarmione okruchami

tyle starań nocnych smsów

telefonów głuchych bo często odbierała

ona

 

co zrobisz gdy zostaniesz sama
bez nikogo czekającego u twego boku


rzeźbiłeś ciało

łamiąc niewieście serca i język

kandydując o laur spleciony z westchnień

zastygały pod murem dumy

gdy tresowałeś pogardą damę kier

lwa i lisa

 

proszę nie mów że nigdy nie znajdziemy właściwej drogi
i że cała moja miłość jest na próżno

zmienię kierunek wiatru

czas przez obrączkę przeleję

 

narodzony raz jeszcze dotknie zmarszczek

niedołężnie i głupio zakochując cię we mnie

od mniej niż zera

 

teraz zadzwoń od końca

 


dobry+ 10 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 17 lutego 2009, 12:00
Już sam początek poniekąd zwiastuje jak wiersz będzie wyglądał. To chyba dobrze, biorąc pod uwagę temat. Dobre metafory. Ja bym się tylko zastanowił nad delikatnymi zmianami w zapisie, ale to tylko taka moja sugestia. np tu

'proszę nie mów że nigdy nie znajdziemy właściwej drogi' ja bym oddelegował właściwą drogę do oddzielnego wersu. i takich tam kilka wersów podobnych.

'rzeźbiłeś ciało
łamiąc niewieście serca i język
kandydując o laur spleciony z westchnień
zastygały pod murem dumy
gdy tresowałeś pogardą damę kier
lwa i lisa'- ostro, acz dobrze podoba mi się ta strofa bardzo.

jestem też bardzo za tymi kursywami.

'czas przez obrączkę przeleję' i ten wers ciekawy jest.

No nie mam większych zastrzeżeń. Jest dobrze moim zdaniem : )
.
. 17 lutego 2009, 14:00
a jaki cieplutki
akurat na tę mroźną pogodę ;)
ataraksja
ataraksja 17 lutego 2009, 17:53
Grześku, są tacy, którym nigdy dość :)

Bardzo dziękuję - przede wszystkim za komentarze - są dla mnie niezwykle cenne.
Uru - dla Ciebie szczególne podziękowania.
Uśmiech dla tych, którzy zostawili słupek bez słowa wrażeń.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 17 lutego 2009, 21:19
Smakowicie się czytało. A ostatni wers to wisienka.
ataraksja
ataraksja 17 lutego 2009, 22:54
Smacznego Marcin :))
postmoderne
postmoderne 18 lutego 2009, 08:36
Ja nie wiem, te skarpety i cerowanie marzeń na wstępie
Michał Domagalski
Michał Domagalski 18 lutego 2009, 09:22
Faktycznie, gdyby nie owo "cerowanie marzeń", które w jakiś sposób dość naiwne i wytarte mi się wydaje, byłoby dużo lepiej. Ale i tak na plus.
ataraksja
ataraksja 18 lutego 2009, 09:26
ojoj, znać, żeście nigdy nie zawracali sobie głowy porządkami ;) fakt, skarpety i marzenia są i dziurawe, i powycierane, ale właśnie takie są.
Jadwiga G.
Jadwiga G. 19 lutego 2009, 09:40
"kandydując o laur spleciony z westchnień

zastygały pod murem dumy

gdy tresowałeś pogardą damę kier"


w tym fragmencie za dużo patosu wg mnie
hewka 4 marca 2009, 21:38
a co ja mam Ci napisac.... wiesz, to bardzo dojrzala poezja, ladnie zaczelas, potem ciagniesz finezyjnie dalej, jest jeden malenki mankament, ten wers jest zupelnie niepotrzebny *od mniej niż zera* - to brzmi jak slogan, nie pasuje do tego pieknego wiersza,

buuziam i sorrki ze oczkiem zamrugalam:) no i M usciakaj ode mnie:) sloneczka Ci zycze na jutro bo u mnie witki wierzbowe jeszcze szare a dzis bylo az 6+... i mnie sie juz chce ciepelka:)
ataraksja
ataraksja 4 marca 2009, 21:46
wiosna idzie! - zjawiłaś się i wielkie dzięki za materiał do przemyśleń :)

ściskam i pozdrawiam :)
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 17 lutego 2009 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca