Literatura

konformistyczne podróże przez ziemskie krainy (wiersz)

Witold Adam Rosołowski

 w przestrzeni swej, ścisłej jak wywód naukowy
powala dogmatu wyrosłe prawidła,
niepomny języka i myśli i mowy,
następstwem zwierzęcia i wiarą w mamidła,
odgarnia płaszczyznę i z wieka – spod grudy
ujmuje sens życia bez cienia i złudy,

a ziemia mu płytą – obrotną, w ramieniu
wyrosłym do tuby, ma kształt patefonu,
z którego zarysem dźwięk nawet w kamieniu
wyciska ślad stopy, skąd do edafonu,
krainy próchnicy, dudnieniem, jak hymnem,
dochodzi kolejność „wygniotem” i zimnem,

tak czasem na skraju rozmyśla o górze,
gdy pęka płaszczyzna, dzieląca go z chmurą,
w szczęk ramion, do pudła nieznanym odnóżem
w podróże, hak, wędka – skojarzeń tresurą
powraca w podziemia by z lądu do lontu
łańcuchem zaiskrzyć do mar geobiontu.


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 22 lutego 2009, 11:04
Ech, po prostu zanudził. Nie podoba mi się taki styl. Nawet obiektywnie nie można się wypowiedzieć, bo nie wiadomo co tutaj dobrego podkreślić. Niezły układ rymów?
Witold Adam Rosołowski
Witold Adam Rosołowski 22 lutego 2009, 12:14
oki
estel
estel 22 lutego 2009, 12:36
A mnie się podoba. Czyta się przyjemnie, myśli się przy tym, są obrazki, rymy rzeczywiście niezłe, z głową czynione, można z wiersza wydobyć kilka zauważeń, prawd kilka, ja jestem zupełnie zadowolona.
ew
ew 22 lutego 2009, 14:04
Masz styl Witoldzie, którego się trzymasz, Twoje pisanie jest rozpoznawalne i to jest wielki plus. Trąci mi trochę Tetmajerem a trochę Kaczmarskim - takie skojarzenie przy czytaniu wszystkich Twoich wierszy. Powyższe mroczne jest i w tajemniczość ubrane, ładnie poprowadziłeś skłaniając moje myśli ku przemijaniu, uległości i władzy.
"a ziemia mu płytą – obrotną"- to zabieram sobie do kieszeni.
Jadwiga G.
Jadwiga G. 23 lutego 2009, 18:10
z pewnością jest to bardzo charakterystyczne pisanie i jeśli Twoja twórczość na takim stylu bazuje to na pewno jest/będzie rozpoznawalna, jest to wiersz rytmiczny, ale też wymagający od czytelnika skupienia
przysłano: 19 lutego 2009 (historia)

Inne teksty autora

Radomka - w puchu marnym.
Witold Adam Rosołowski
Szulmierz - z Poddonocha do barłoga.
Witold Adam Rosołowski
w trupa zalana baja
Witold Adam Rosołowski
pieśń boskich
Witold Adam Rosołowski
jazzjamboree
Witold Adam Rosołowski
szuj mi, mgło
Witold Adam Rosołowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca