Literatura

metanoja - wiersz antyrelaksacyjny (wiersz)

ŚLIMek

 

rozpływam się

w szarą maź

z dnia na dzień przybieram

coraz to mniej figlarne kształty

 

jestem nagi, łysy, słaby

za puźno na wytworzenie pancerza

 

moja metanoja poszła z dymem

jeszcze się tli choć

za chwilę zgaśnie

potem tylko stanę się tym

czym powinienem być

 

od zawsze

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 26 lutego 2009 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca