Literatura

Zlewki (wiersz)

Narcyz

to co ktoś mówi
w słowo słowo raz zdała uchwycić
jakie kochane to w ogóle
chować przy szczurze nie
wiem

puszczaliśmy zuzę z którego
miała zejść kurwa
parkingowa sześć złotych
za godzinę sześć godzin dziennie
wdupcyła w oko kij

gdzieś leży w siatce
jak ma na imię
amelka
w kubku bardzo płochliwa
ciele nosiła szczury pod bluzą
do szkoły

a to ładnie pachnie
a szczurek co
nie chce



wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zieloneciele
zieloneciele 9 kwietnia 2009, 15:55
haha, skąd tu moje szczury? :)
Jacek
Jacek 9 kwietnia 2009, 18:09
co to, to nie....ten typ poezji nie dla mnie...
Michał Domagalski
Michał Domagalski 10 kwietnia 2009, 18:49
nie, nie chce. I ja również nie chcę.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 11 kwietnia 2009, 16:11
; P
przysłano: 8 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

Ewmacako
Narcyzy, ja, Ewa
Historia o dwóch złotych
Marcin Kijowski

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca