Literatura

wiersz prawdziwy o uczuciu prawdziwym (wiersz)

Thalassa

najbliżej zawsze jest najdalej, mówisz,

że mieszkamy w sobie od pierwszego

wschodu słońca aż do nieskończoności,

gdzieś

 

mówisz, że moje oczy rodzą

najczystszy błękit i spokój;

z tej równowagi najprościej jest

wytrącić szczęście

 

a przecież

 

istnieją w nas nieznane korytarze

drogi, przepaście, zwodzone mosty

których jeszcze nie znamy

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Michał Domagalski
Michał Domagalski 12 kwietnia 2009, 21:11
Za dużo tu tak zwanych słów wielkich i uogólniających - jak dla mnie.
estel
estel 13 kwietnia 2009, 10:49
A jak dla mnie, to to znośne jest. Jak na pisanie o miłości, czyli jak na najtrudniejsze według mnie pisanie - to jest w porządku. I nawet mam słowa ku pamięci: "z tej równowagi najprościej jest
wytrącić szczęście" - niby słowa wielkie i uogólniające (w domyśle zaś prawdziwe) ale trafne i zgrabne. Za ja.
Thalassa 13 kwietnia 2009, 10:52
:-) dzięki wielki za docenienie, pozdrawiam świątecznie wszystkich czytających i komentujących :)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 14 kwietnia 2009, 09:14
No dobra, zaufam Estelce. Nie robiło się żenująco przy czytaniu, a więc coś w nim jest!
Thalassa 14 kwietnia 2009, 09:40
haha! dziękuję :P żenada to straszne słowo, więc dobrze, że się tak nie zrobiło ;)
pozdrowionka:)
M.
M. 14 kwietnia 2009, 21:04
A mnie się nie podobają przerzutnie. I w ogóle jakoś mnie nie zachwyca, trochę to obrazowanie przetarte. I zgodzię się z Michałem.
przysłano: 10 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

zima, 1984
Thalassa
w odbiciu lustra
Thalassa

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca