Literatura

I nadszedł wieczór (wiersz)

zwiewnaa

 I nadszedł wieczór 

Jesienny , ten z rodzaju romantycznych
Kiedy tak bardzo chce być skomplikowany

Tragedią przelanie na papier ulotnego obrazu

Zrodzonego w kropli deszczu z przeciekającego dachu

Świeca dogasa, poeta nie śpi

 

Dziś nawet wiatr wieje inaczej i tramwaje
Nucą mu mechaniczną melodie
Inaczej śpiewają ptaki, inaczej tworzy się wiersze

W zwyczajności zaklęty może stać i patrzeć
Jak obcasy egzotycznych pań wystukują mu
Melodię zwycięstwa


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 13 kwietnia 2009, 10:56
Zaczynanie od "I" w dodatku w postaci powtórzonego tytułu to nie jest dobry pomysł. Takie zaczynanie broni się tylko wtedy, gdy kontynuujesz myśl, z pustego ciężko nalewać, brzmi to śmiesznie. Jesienny z rodzaju romantycznych i skomplikowany - ech, komplikujesz nieciekawie.
Jest jedno, co się podoba: poeta nie śpi - to mogłoby sprowokować naprawdę dobry wiersz. Niestety poszłaś w przedstawianie alternatyw najbardziej wyświechtanych poetycko narzędzi - wiatr, tramwaje, ptaki, tworzenie wierszy. Melodia zwycięstwa z tym poetą, który nie śpi, mogłaby zdziałać cuda. W takiej postaci wiersz cudem nie jest.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 13 kwietnia 2009, 11:36
Jak od I to prawie że psalm. Ale banałem tu wieje niemiłosiernym. A boogie był miłosierny.
zwiewnaa 15 kwietnia 2009, 15:45
dziekuje za opinie:) spróbuje poprawić wiersz
przysłano: 10 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

***
zwiewnaa

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca