Literatura

Pies bezdomny (wiersz)

pretty.rag

Idzie pies bezdomny
brzegiem srebrnej ulicy
szary duch nieprzytomny
co świat wybrał bez smyczy

Idzie pies bezdomny
cichy i zamyślony
w głębi duszy niezłomny
choć ogon podkulony

Jak chcesz możesz go dotknąć
lecz nie możesz zatrzymać
jak chcesz możesz go kopnąć
lecz nie możesz powstrzymać

Oczy jego - okruchy
szkła w asfaltu przestrzeni
mokry deszczem i suchy
od mgły słońca promieni

Parzy na korowody
ludzi wkółko pędzących
pies przedwieczny i młody
w mieście świateł płynących

łap poduszki pościera
goniąc losu przewrotność
a gdy głód mu doskwiera
gryzie własną samotność

sidła głosu go nęcą
wtedy staje i słucha
tak jak chwilą szaleńczą
gdy się zerwał z łańcucha

wątłą zdusi nadzieję
a gdy droga go znurzy
w zimnych ogniach się grzeje
gwiazdy pije z kałuży

noc, co życie przegrała
dobrze zna tego psa
ugryzł rękę co chciała
kiedyś wyrwać go z dna

czasem schwyta westchnienie
nad wylizaną kością
wolność niesie cierpienie
lecz jest świętą wolnością

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
modliszqa
modliszqa 12 kwietnia 2009, 21:29
literówka w
parzy (t wcięło)
wkółko (za blisko)

zamiast grysie - zjada - wszak nikt gryzieniem się nie najadł

"sidła głosu go nęcą
wtedy staje i słucha
tak jak chwilą szaleńczą
gdy się zerwał z łańcucha" tu jakos mi brakuje sensu :-) może - "tak jak w chwili szaleństwa "

"gwiazdy pije z kałuży" - cudne :-)

"noc, co życie przegrała
dobrze zna tego psa
ugryzł rękę co chciała
kiedyś wyrwać go z dna" - tu mam najwięcej uwag -
- ta noc - czemu życie przegrała? :o
może "noc która z dniem przegrała"
wtedy zniknie jedno "co" no i nie będzie o przegranym życiu nocy


Zastanawiam się, czemu miejscami są wielkie litery a potem ich nie ma, kropek brak, pojawia się jeden przecinek i jeden myślnik . Może warto się zdecydować i konsekwentnie napisać
Emilia Czasami
Emilia Czasami 15 kwietnia 2009, 09:29
wydaje mi się za długie, skrócenie myślę, byłoby wskazane. choć nie lubię takich, w sumie coś w tym jest. i tez mnie dziwią te duże litery raz tak, a raz nie.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 16 kwietnia 2009, 10:24
Zdecydowanie bardziej piosenka, niż poezja.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 16 kwietnia 2009, 10:38
Ta bardziej piosenka. I to taka, której miejsca w poezji... chwiejne.
nied
nied 17 kwietnia 2009, 14:36
Jak chcesz możesz go dotknąć
lecz nie możesz zatrzymać
jak chcesz możesz go kopnąć
lecz nie możesz powstrzymać -> to do przemyślenia, albo w ogóle może lepiej z tego zrezygnować?

Ostatnia strofa jakby wyjęta z Fromma. Mam wrażenie, że skądś znam autora.
przysłano: 12 kwietnia 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca