Sus (wiersz)
pabialgina
koramodaros
I lecę na skrzydłach pabialginy
Nie czując już nic
Nadpróchniałe kości
Odebrały mi świt
Ja sybaryta sam w ostępie
Czekam
Lecz nie nadchodzisz
Ty chwilo wytchnienia
Koteryjna ostrężyna wypuszcza
Ostentacyjnie swe pąki
Upajając się mą vanitas
A ja patrzę
Patrzę jak tempus fugit
Ulatuję do aeternitatis
Nadszedł już świt
niczego sobie+
2 głosy
przysłano:
7 maja 2009
(historia)
przysłał
pabialgina –
7 maja 2009, 19:30
autoryzował
estel –
10 maja 2009, 14:45
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się