'43 (wiersz)
April
pamiętam doskonale
i to miasto szare
i tę kamienicę wojną pachnącą
jej piętro jej czwarte okno
gdzie firanki tak spiesznie wiatr
zabierał ze sobą
myśli kartkami poskładane
rozrzucone mgliście myśli
powietrzem zataczane
muśnięte
brokatem z młodych lat pani
której okno własnością było latami
ciemno złudne na korytarzach
miasto ślepców owinęło
w bandaże
trzasnęło
uciekło
a pani nie widać
od roku jesiennego
ucichło tchnienie i świt
zabierał ze sobą
życie
słaby
1 głos
przysłano:
10 maja 2009
(historia)
przysłał
April –
10 maja 2009, 22:39
autoryzował
Marcin Sierszyński –
17 maja 2009, 19:08
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Drażnią mnie powtórzenia i inwersje. Wersyfikacja też do dopracowania.