Literatura

Marchewkowa księżycówka (wiersz)

Ichiae Lucsav

Warszawa, 16.VI.2000
Znów księżyc na niebie,
Spogląda na Ciebie,
Niezrozumiałe lęki,
Nieustępliwe bariery,
Dziwnej piosenki dźwięki
U progu nowej ery

Nie bój się powiedzieć: „my”,
Bo to jedynie suma mnie,
Ciebie, jedności w przy-
-jemnie dramatycznej grze,
Gdzie Ty grasz opuszczoną
I ja opuszczonego gram
Póki nie pozbawioną
Uczuć jesteś, prawo mam
Prosić Cię o spojrzenie
W moją stronę. „To nie jest ta-
-kie proste”? O wyjaśnienie
Proszę, Ty zawile tak
Odpowiadasz... ech! Pech ma-
-ją ci, którym mówisz: „nie”!

Masz powody do złości,
Zwracasz uwagę na słowa,
Dzięki nim w swej niezwykłości
Umiesz balansować.

Znów moja wina – łza
Płynie po policzku
Uśmiechnęłaś się,
Nie jest więc tak źle,
Mój drogi króliczku!

fatalny+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 16 grudnia 2000

Inne teksty autora

Deszczowa piosenka
Ichiae Lucsav
Fotografia
Ichiae Lucsav
Miniatura z pędem
Ichiae Lucsav
Śmietnik
Ichiae Lucsav
Spojrzenia
Ichiae Lucsav
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca