pień (wiersz)
Papi żyje
teraz niebo jest czystą
żywą wełną po barankach
przegnanych za horyzont
a ja jestem czystym kłębkiem
smutku zanurzonym w misce
z niechcianym barwnikiem
ty zaś jesteś drutem błyszczącym
zamkniętym
w dalekim piórniku
niczego sobie
1 głos
przysłano:
12 czerwca 2009
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
12 czerwca 2009, 09:50
autoryzował
Justyna D. Barańska –
14 czerwca 2009, 12:31
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
nooo papi... to już się całkiem trzyma kupy. chociaż kłębek SMUTKU brzmi nieco dziwnie - stać cię na więcej - ale nie będę się czepiać, to zostawię dla błyszczącego. nie mogłoby zostać po prostu "błyszczącym drutem"? inwersja brzydko tu brzmi.
pozdrawiam