Literatura

Chwilami (wiersz)

Kredka

Szeroki pasek przebrzmiałej sukienki
Trochę szarości lamp błyskowych
Ty stojąca lewą nogą

Prawą stronę łóżka zagrodzono ścianą

Ot tak bo jakże inaczej byś mogła
Tak sobie przez łąkę pudełka i kurz
Szafa trzeszczy trochę inną melodią

Jakby chciała ale nie miała ochoty

Komórka komórką będzie jest i była
Okno framugę zawsze posiadało
Wiatr. a niech sobie nuci Mozarta

Czas wracać do betonowej narzuty


Znów na chwilę.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 lipca 2009, 17:25
a wiesz? coś w nim jest, ale trzeba by doszlifować. dam ci swoją propozycję, może ktoś jeszcze coś dorzuci i będziesz mogła się nad tym zastanowić.


Szeroki pasek trochę szarości
lamp błyskowych
ty stojąca lewą nogą

Prawą stronę łóżka zagrodzono ścianą

ot tak bo jakże inaczej byś mogła
przez łąkę pudełka i kurz
Szafa trzeszczy nieco inną melodią
jakby chciała ale

Komórka będzie jest i była
okno framugę na zawsze posiadło
wiatr niech nuci Mozarta

Czas wracać do betonowej narzuty

znów na chwilę



można by jeszcze zmienić tytuł, bo naprawdę jest nudny i nie zachęca do przeczytania. po drugie - chwilę powinno się odkrywać na końcu.
tomasz 21 lipca 2009, 06:11
nie bardzo. tak bym sie wypowiedzial.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 21 lipca 2009, 09:25
a ja będę go bronić, jeśli autorka doszlifuje. Dominiko, czekam na ciebie.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 22 lipca 2009, 16:26
Jak mówi Oranżada, doszlifować. Jestem pod wrażeniem pióra tak młodej osoby.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 27 lipca 2009, 13:58
Tomasz na nie, autorka nie daje znaków życia, więc cóż mi pozostaje...?
przysłano: 15 lipca 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca