Literatura

Randka (wiersz)

Sławomir Oleksiejuk

liryk na głos

 

Z serc rozszerzonych jak źrenice,

dmą słowa na struny głosowe.

 

Zasłuchani, wtuleni

łączymy się neuronami…


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 21 lipca 2009, 22:16
Szkoda, że tytuł spłaszcza tekst. Bo druga strofka jest mistrzowska. Właśnie tak.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 lipca 2009, 09:38
nie wiem, co tu mistrzowskiego, dla mnie nic ciekawego.
Sławomir Oleksiejuk 23 lipca 2009, 09:48
Odnoszę wrażenie, że Oranżada mnie chyba nie lubi
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 lipca 2009, 11:26
nie mogę nie lubić osób, których nie znam. odczucia do autora i tak nie miałyby znaczenia.
tomasz 23 lipca 2009, 18:20
typowy przyklad bezsensownego tekstu jak dla mnie
Sławomir Oleksiejuk 27 lipca 2009, 19:34
nie ma to jak znawcze, autorytatywne opinię. Poprzedni recenzent, zresztą zawsze trudno było go przekonać, mówi - mistrzowskie! Następca - bez sensu!
przysłano: 21 lipca 2009 (historia)

Inne teksty autora

Zmrok
Sławomir Oleksiejuk
Grzech pierwotnej nagości
Sławomir Oleksiejuk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca