Literatura

pan i pani Niedotykalscy (wiersz)

domnul Mandibura

to nie pustynia ani post
to wakacje w czarnej dziurze

miłość pochłonięta przez potwora strachu
jęczy cicho na dnie żołądka
czas zakrył twarz białymi palcami
czekamy na ekshumację światła

długie chwile umili nam pokaz sztucznych uczuć
będziemy puszczać wianki z balkonu
i cegły

możemy też spróbować ucieczki
ale czy ochota na miłość nie minie
zanim wykopiemy tunel



wyśmienity 5 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 3 września 2009, 11:08
Fajna szorstkośc jest w Twoich wierszach, ale taka przyjazna.Pozdrawiam.
przysłano: 17 sierpnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca