panu ważnemu (wiersz)
domnul Mandibura
kilka kropli co wieczór do poduszki
nos łaskocze i język na usta zaprasza
bo sól nie może zwietrzeć
bo sól jest na wagę przeżycia
mój krzyż bawi cię nieodmiennie
chwilowy zwycięzco plebiscytowej szopki
pawiu z chińskiej bibuły ukręcony
paszczo brylantowa...
mój świat przerósł twój o alfę i omegę
choć w godle ma młodego baranka
i furtkę wąską
cierniem okoloną
w którą stronę pójdziesz pozbawiony berła
wyśmienity
8 głosów
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
15 września 2009
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
15 września 2009, 23:10
autoryzował
tomasz –
18 września 2009, 18:08
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam.