.w kałuży. (wiersz)
saszka
wataha wilków w drapieżną noc
porcelanowe kły i krzyk z ust
do gardła
chwile rozdarte na strzępy
w kałuży uczą się pływać
krztusząc się od kijanek
i od krwi
obnażając blizny
w miejscach strachu
o zapachu brudnej czerwieni
witane panicznym świtem
stawiają pierwsze nieudolne kroki
na słabych nogach
nie buduje się kościołów
dobry
5 głosów
przysłano:
21 września 2009
(historia)
przysłał
saszka –
21 września 2009, 12:02
autoryzował
Kasia Czyżewska –
26 września 2009, 20:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Wrócę później do Twojego wiersza i poczytam jeszcze.