Literatura

pocztówka z wygnania (wiersz)

domnul Mandibura

zielonym oczom

wieczorne opowieści twoich ramion

o ciemności która nie chciała odejść

i o cieple które uchowałaś dla mnie

na czas po powrocie


w bukiecie słów niewypowiedzianych

odnajduję tych kilka najważniejszych

porcelanowych wyznań tak kruchych

że nawet twoje miękkie usta mogą

zetrzeć je jak młyńskie kamienie


milczysz więc i

patrzysz jesiennie

złocąc mi

szare chwile rekonwalescencji


nie mamy domu ani nawet stołu

żeby brody i łokcie oprzeć

i głodna jest nasza miłość

za rzadko karmiona szaleństwem


stuku stuk

słyszysz

to idzie czas prawdy o niej






wyśmienity 10 głosów
4 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 29 września 2009, 23:08
wybacz, jestem trochę zmęczona już dzisiaj, wiec tylko takie wstępne. niezmiernie podoba mi się:
"nie mamy domu ani nawet stołu
żeby brody i łokcie oprzeć
i głodna jest nasza miłość
za rzadko karmiona szaleństwem"

jednak są też sformułowania, które trącają sztucznością oraz hmm... powiedzmy, że są normą w miejscach o słabym poziomie (a twoje pisanie sobie szanuję): "w bukiecie słów", "słów niewypowiedzianych"
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 29 września 2009, 23:18
bo ja jestem taki wioskowy poeta
Kliner Ka.
Kliner Ka. 29 września 2009, 23:51
Podoba mi się. Najbardziej ta cześć, co opiekunowi oraz : to idzie czas prawdy o niej. Bo chyba jestem w takim punkcie. Hmm...Chyba zawsze jestem w takim punkcie ...
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 30 września 2009, 00:01
a no dobry
Rita 30 września 2009, 08:34
Wioskowy nie wioskowy - wiersz wywołuje spore emocje- te pozytywne.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 30 września 2009, 18:02
łagodnie.w sepii. tak przez przestrzeń. jakiś urok ma dla mnie ta druga część. to jest wtrącenie z innego czasu i może trochę z innego człowieka. jakby pocztówka nie doszła od razu. na czas. szaleństwo i stuk, stuk dają się pokrętnie czytać. (żeby nie przeczytać tak smutno) na nadzieję na szaleństwo. jest przecież rekonwalescencja.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 30 września 2009, 19:15
Wioskowy poeta, a to paradne!
Carolineee_15
Carolineee_15 30 września 2009, 19:55
emocje bardzo pozytywne.
"patrzysz jesiennie
złocąc mi
szare chwile rekonwalescencji"
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 30 września 2009, 19:55
;))
Magda
Magda 9 maja 2010, 12:17
mogłabym się odżywiać Pana wierszami.
przysłano: 29 września 2009 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca