Literatura

Pióro (wiersz)

Theodave

Na parapecie znalazłem pióro,

nie było czarne, nie było białe,

było takie jak ja,

tak jak ja przybrało miejskie barwy maskujące.

 

Spoglądając w przeszłość przypominam sobie,

że sam też kiedyś byłem piórem.

 

Pamiętam wszystkie stadia ewolucji przez które przechodziłem,

byłem szarym podmuchem wiatru,

szarym kłębem dymu

i wreszcie szarym piórem.

 

Człowiekiem stałem się dopiero w chwili,

kiedy ktoś z parapetu wziął mnie do domu.

 

W tym właśnie momencie staję przed dylematem,

czy pozwolić by szare pióro stało się szarym człowiekiem tak jak ja?

I przez chwilę czuję się niczym szary Bóg.


dobry 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 26 pazdziernika 2009, 11:46
świetne. zapraszam do wiersz pt "tęcza" mego autorstwa, gdzieś tam wśród mych tekstów na wywrocie znajdziesz, jeśli ochota. pozdrawiam!
Aminta Borkowski
Aminta Borkowski 26 pazdziernika 2009, 11:48
Poważny dylemat. Bardziej od stylu tego wiersza podoba mi się jego aspekt filozoficzny. Pozdrawiam.
Theodave
Theodave 26 pazdziernika 2009, 12:28
Cieszy mnie, że ktoś śledzi moje postępy i docenia to co robię:) A dodatkowo widzę, że nie tylko ja pogodziłem się z otaczająca szarością. Dziękuję bardzo:)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 27 pazdziernika 2009, 11:37
o, a to niegłupie.
kropkanadi
kropkanadi 27 pazdziernika 2009, 12:02
bardzo nie głupie.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 27 pazdziernika 2009, 14:37
bardzo. pomysł jest ciekawy i ciekawie poprowadzony. ale... :) nie jestem przekonana do powtarzania samego kluczowego słowa "pióro". podobnie z szary - to tu ma sens , ale żeby nie przedobrzyć. w pierwszej świetnie sobie poradziłeś zamieniając to na barwy maskujące. wprowadzasz też zapowiedź jakiejś podróży w czasie przez ewolucję a później serwujesz 3 jej punkty...:) między zwykłym wyliczeniem a jakimś zasugerowaniem etapów da się wypracować sposób na przedstawianie wielu punktów wędrówki. chyba, że to krótka ewolucja była. wszystko kwestia czasu, jak podejrzewam, bo materiał już jest. bardzo podoba mi się przed ostatnia... i szary Bóg.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 31 pazdziernika 2009, 19:45
podoba mi się niezmiernie, dopóki nie dochodzę do 2 ostatnich wersów - za dużo w nich słów, stanowczo za dużo. w częściach wprowadzających, opisowych czasem nawet bardzo potrzebne są słowa-obrazy. w końcówce to najlepsza ostra riposta, tzn. trafnie bez nadmiaru.
saszka
saszka 3 listopada 2009, 14:56
zgadzam się z Kasią i Oranżadką, pomysł jest naprawdę świetny i bardzo, ale to bardzo mi się spodobał:) Mimo, że piszesz o szarości to jakoś tak : nieszaro :):):) niebanalnie, myślę jednak, że gdybyś popracował trochę nad formą wiersz byłby dużo ciekawszy:)pozdrawiam i życzę twórczych myśli ! :)
przysłano: 26 pazdziernika 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca