Literatura

Kochankowie... (wiersz)

fisza:)

 

jesteś jak polana oblana złocistym rumieńcem

 

mogę Cię dotknąć - lecz nie - bo chcę więcej

 

twoje myśli ukryte w głębokiej piwnicy

 

starają się ujrzeć światło dzienne

 

za srebrnym księżycem się schowam

 

gdy noc powie mi dobranoc

 

i wehikuł czasu przeniesie mnie tam

 

gdzie jeszcze nikt nie był

 

a wtedy już nic nas nie rozdzieli

 

słowik zaśpiewa dla nas pieśń

 

a Scarlatti mu się ukłoni

 

to będzie hymn o nas

 

o kochankach lawirujących

 

nad przepaścią nicości

 

gdzie świat rządzi się swoimi prawami

 

a my odpływamy niebem usianym gwiazdami.


dobry– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 7 listopada 2009, 22:07
myśli ukryte w głębokiej piwnicy są bardzo fajne i tego się trzymaj - baw się językiem, twórz własne metafory, nie powtarzaj tych oklepanych a na pewno będzie dobrze.
i weź jakiś fajniejszy tytuł, fisza, wymyśl!
fisza:) 8 listopada 2009, 09:14
Dzięki Domka:) ale mi wyzwanie dałaś.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 listopada 2009, 13:44
nihil novi...
oli 11 listopada 2009, 16:02
Zgadzam się z Oranżadą. To wszystko już było, pokombinuj jeszcze, pomyśl, pobaw się słowami. :)
przysłano: 4 listopada 2009 (historia)

Inne teksty autora

M.
fisza:)
N.
fisza:)
głuchy krzyk
fisza:)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca