upadły Hipokrates (wiersz)
Czlowiekzeskaza
Krzyczałem na pomoc
śmiech w końcu korytarza
animowana siostra miłosierdzia
i wywód jej paranoiczny
Krzyczałem na pomoc
idealna pustka korytarza
i ten cały obiekt
nasiąknięty profesjonalną obojętnością
Krzyczałem na pomoc
stary cap w biały kitlu
zaproponował rozmowę
ja mówić nie umiałem
Krzyczałem na pomoc
mój czyściec upragniony
to już nie krzyk a skomlenie
obok przebiegł anioł
wyśmienity
5 głosów
przysłano:
16 listopada 2009
(historia)
przysłał
Robert noszczyk –
16 listopada 2009, 16:55
autoryzował
Kasia Czyżewska –
18 listopada 2009, 14:37
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się