Literatura

Ignorant (wiersz)

Jesiony

Na skraju łóżka leżący
marny poeta- wiecznie śpiący.

 

Okryty, przetarty
weną krwawiącą.


Ignorant uczuć

duszony przez myśli.

 

 
Za często wsteczny
z poduszka na opak,


sądzi, że dotrwa
do południa północy.

 

Nie!

Ciemność otwiera

szubienic strychy.

 

Kaci kroczą

z nagimi rękoma.

 

Kto dziś dokona zbrodni?

Cisza!


Wychodzą anioły
 z aureoli kosą.

 

Plują na niebo

bo wiedzą.

Rankiem na trawie
musi być rosa..


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 30 listopada 2009, 17:08
zabiegi ciekawe - "Ciemność otwiera
szubienic strychy."; koniec
i zabiegi zupełnie nie w cel - forma...sytuacja liryczna traci spójność.

"z poduszka na opak" ?
przysłano: 21 listopada 2009 (historia)

Inne teksty autora

Lustro
Jesiony

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca