byle były święta... (wiersz)
Robert Noszczyk
w twojej dłoni słowa pokruszone
ironiczny uśmiech niby wybaczania
jednym zdaniem nie ugasisz stosu
do którego dorzucają drew
chcesz być dzieckiem znowu
i w paluszkach trzymać choćby srebrną wić
pełną główkę chaosu znów mieć
i do nogawicy przytulać się dziadka
pół życia dorastania
pół życia słabości
co z tego
nieważne
życie cudem jest
słaby+
2 głosy
przysłano:
25 grudnia 2009
(historia)
przysłał
Robert noszczyk –
25 grudnia 2009, 08:01
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
31 grudnia 2009, 15:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się