Literatura

pozytywne skutki uzależnień (wiersz)

nonFelix

 

bujam się po mieście
uprzejmie prosząc przechodniów
o zajęcie miejsc z dala od strefy osobistej
ustawka pod wchodem słońca
jedziemy

i mijamy
kościoły lunaparki sklepy
kościoły parki kobiety
kościoły łąki rozjazdy
kościoły stacje zajazdy
i wielkoformatowe ubezpieczenia na życie

(jak raz skończymy w niebycie
nie ominie nas nic)

wraz z krajówką
obrazy w głowie rakiem w piersi
monolog z nieistniejącym przyjacielem
którym w tym wypadku
znowu pierwsza miłość

czy już wiesz że ja też lecz nie wierz że ja
wiesz żałuję że tych błędów
to jednak nie mogę
spróbować jeszcze raz zrobić
to by jakąś wartość miało

a tak jedziemy i rozmawiamy o niczym


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 25 grudnia 2009, 17:17
podoba się.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 25 grudnia 2009, 20:28
mnie też. chociaż rym "rozjazdy/ zajazdy" jest zbyt...hmm.. po prostu zbyt:)
ta wstawka w nawiasie zatrzymuje i nawet dobrze, że jest w nawiasie, prawda wprowadzona tylnym wejściem.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 26 grudnia 2009, 12:05
dla mnie ten rym i kolejny dają ciekawy efekt łączenia konwencji. raptowność "czy już wiesz że ja też..." i szyk
"wiesz żałuję że tych błędów
to jednak nie mogę
spróbować jeszcze raz zrobić
to by jakąś wartość miało" - bardzo. pojemny wiersz. dla mnie mimo liczny mnogiej bardzo samotnie w nim.
przysłano: 25 grudnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

jesteś pełna
nonFelix
po przebudzeniu
nonFelix
wyjdź na ludzi
nonFelix
nienie
nonFelix
yass
nonFelix
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca