Literatura

*** (wiersz)

robiespier

  nie wiem jak można
być tak naiwnym
chciała posprzątać
chaos w moim życiu

nie powiem
przygotowała się starannie
sukienka w kwiatki
uśmiech jak z reklamy
Lancome Paris

przysiadła na brzegu
ławki noga na nodze
(to zrobiło na mnie wrażenie)
podała mi kartkę

tak teraz będzie
wyglądać twoje istnienie
powiedziała zdecydowanym
głosem

harmonogram rozpisany
na przyszłość jak
jadłospis w podrzędnej
knajpie


niczego sobie 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jaqint
Jaqint 3 stycznia 2010, 15:10
jak można być tak naiwnym
posprzątać chaos

w moim życiu
przygotowała się starannie
sukienka w kwiatki

uśmiech jak z reklamy Lancome Paris
na brzegu
ławki noga na nodze

(to zrobiło na mnie wrażenie)
podała mi kartkę

tak będzie wyglądać
twoje
powiedziała zdecydowanym głosem

harmonogram rozpisany
na przyszłość

jadłospis w podrzędnej knajpie


Rozpisałem to troszku inaczej - nie miej pretensji. Chowa sikę bowiem ciekawy koncept, tylko zbytnio dopowiedziany w Twojej wersji się być zdaje.
Jaqint
Jaqint 3 stycznia 2010, 17:43
Się, nie sikę. :)
marsier
marsier 9 stycznia 2010, 13:21
Eee,nie. Raz, że bardzo kiepsko zastosowany różewiczowski typ wiersza, po drugie szwankuje mi ta sytuacja liryczna.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 14 stycznia 2010, 20:04
Bardzo to dosłowne. I tytuł by się przydał.
przysłano: 3 stycznia 2010 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca