*** (wiersz)
robiespier
nie wiem jak można
być tak naiwnym
chciała posprzątać
chaos w moim życiu
nie powiem
przygotowała się starannie
sukienka w kwiatki
uśmiech jak z reklamy
Lancome Paris
przysiadła na brzegu
ławki noga na nodze
(to zrobiło na mnie wrażenie)
podała mi kartkę
tak teraz będzie
wyglądać twoje istnienie
powiedziała zdecydowanym
głosem
harmonogram rozpisany
na przyszłość jak
jadłospis w podrzędnej
knajpie
niczego sobie
5 głosów
przysłano:
3 stycznia 2010
(historia)
przysłał
robiespier –
3 stycznia 2010, 12:00
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
14 stycznia 2010, 20:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
posprzątać chaos
w moim życiu
przygotowała się starannie
sukienka w kwiatki
uśmiech jak z reklamy Lancome Paris
na brzegu
ławki noga na nodze
(to zrobiło na mnie wrażenie)
podała mi kartkę
tak będzie wyglądać
twoje
powiedziała zdecydowanym głosem
harmonogram rozpisany
na przyszłość
jadłospis w podrzędnej knajpie
Rozpisałem to troszku inaczej - nie miej pretensji. Chowa sikę bowiem ciekawy koncept, tylko zbytnio dopowiedziany w Twojej wersji się być zdaje.