Literatura

Nie-bo-nie (wiersz)

Mark Renton

 


spotkałem ludzi którym
umarli ludzie – teraz jest nas czworo
możemy usiąść i robić rzeczy co będą

nam się kojarzyć z tamtymi
rano zgasło wieczór dopiero spełnia się
przyspieszonym oddechem i biciem
zegara ktoś nie przewidział lub nie zdążył
zapytać kogo jeszcze

Bóg pokaże


niczego sobie+ 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 14 stycznia 2010, 15:00
rzeżucha!
oli 14 stycznia 2010, 17:50
Przeczytałam ''POKARZE'', bo jakoś pasuje mi bardziej. ;)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 14 stycznia 2010, 20:40
Ja ten tytuł gdzieś już chyba widziałam.
Reszty nie widziałam, ale cieszę się że ujrzałam. Świetnie panujesz nad słowami, nie wylewasz się i nie histeryzujesz, naprawdę jestem pod wrażeniem.
guwno
guwno 14 stycznia 2010, 23:53
Dominiko, możliwe, że widziałaś, bo tekst nie jest nowy.
przysłano: 14 stycznia 2010 (historia)

Inne teksty autora

Krakuf
Adam Zlewak
Origami
Adam Zlewak
Vagina denata
Dr Fleischmann
Na śmierć
Dr Fleischmann
*** (ładnych kilka dni)
Dr Fleischmann
Ginekrolog (żniwa)
Dr Fleischmann
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca