Literatura

doseparowanie (wiersz)

Kasia Czyżewska

Jacku, pożyczam myśl o tytule


                   23


kto tu w kim mieszka
śmierć we mnie
czy ja w śmierci?

...

i trzy są argumenty na istnienie
nieodróżnialne od strachu
odpowiednie pytanie

i cała rzecz o tym
że nieruchomy Bóg w formie kuli
obraca ruchomym światem

a ja chciałabym tylko
przestać wynajmować tu miejsca
pomalować ściany na żółto
we wrzosy

uspokoić
te uporczywe krążenie
kto
tam
kto
tu


odpuścić
nie zabierać głosu


15.01.2010


dobry+ 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 15 stycznia 2010, 16:07
"chciała bym" Olaboga;]
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 16:07
ola. pardon
Jacek
Jacek 15 stycznia 2010, 16:11
Zdarza się:)
Jacek
Jacek 15 stycznia 2010, 16:16
Zrezygnowałbym w ogóle z pierwszej części. Pierwsze trzy wersy uważam za zbędne i zbyt "wprost". Wywalić i z wersu czwartego i masz wiersz. Może jeszcze zacząć od "są", żeby nie zaburzać składni.

"ruchomym światem " może lepiej ruchomy świat? wiem, że chciałaś go "rozhuśtać", ale to brzmi lepiej- po prostu.

"to uporczywe krążenie" te.

"odpuścić
nie zabierać głosu' jedno, albo drugie, bo się powtarzasz.

Takie są moje wątpliwości- liczę na polemikę;]
anastazja
anastazja 15 stycznia 2010, 16:24
...i trzy i cała...a ja..." tylko to mi przeszkadza Kasiu, to tutaj uczyłam się najmniej spójników.
Poza tym podoba mi się, pozdrawiam.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 16:31
żeby mówić o pierwszej części, trzeba omówić tytuł i liczbę. ?
i - służy ku rozdzieleniu z pierwszą i ma dać biblijną stylizację - jak " a wszystko co stworzył". między religią a filozofią. trzy - to liczba kartezjańskich dowodów ale i pór życia człowieka, plus tytuł i podtytuł.
ruchomym bo...ruchomym:) tak już mam w głowie:) obraca się czymś - u mnie. ktoś czymś.

za -te - dziękuję:)

odpuścić jest pojedyncze, jak uspokoić bo dotyczy także krążenia. odpuszczenie krążenia (także w ciele krwi) jest mniej więcej tożsame z niezabieraniem głosu. poza tym, że odpuszczenie sobie - czegoś- to też milczenie. odpuszczenie poszukiwania kogoś za drzwiami i odpuszczenie poszukiwania odpowiedzi na pytanie.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 16:33
staram się sprowadzać do minimum anastazjo. tu rzecz o mnie, więc a ja - to ja.
Jacek
Jacek 15 stycznia 2010, 16:37
A nie sądzisz, że warto zostawić więcej dla czytelnika? Odpuszczając pierwsze "i" podkreśliłabyś pauzę. Ona między strofami wybrzmiewa ciszą większą niż pauza śródwersowa, arbitralna delimitacyjna...Dałąbyś chwilę na zastanowienie się, inaczej...Ty byś tę chwilę wymusiła. Czy to nie chodzi trochę o to, żeby zawładnąć czytelnikiem? Ja przynajmniej lubię porywać ze sobą :) Poza tym, czy i może służyć jako "rozdzielenie"? Chcąc nie chcąc, "I" jest spójnikiem, budującym zdania łączne. Wymaga zatem, nawet w domyśle, pierwszego członu, który nie będzie "albo, czy, lub bądź", ale " i, oraz, a, ani":) Wybacz, lubię się kłócić;p
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 17:00
mieć ostatnie słowo i racje:) sądzę, że i ma tu inną funkcję. ma odwołać do konkretnej pustki, jaka następuje po pytaniu. rzecz dyskusyjna czy "rzeczy" połączone i nie są z innego punktu widzenia tym i rozdzielone. moje i boże myślenie. moje pytanie i odpowiedź filozofii i religii przez "biblijność" frazy. Ja również lubię, może nie tyle porywać, co projektować odbiór. rzecz trudna, jak widać:) ku temu raczej wykorzystuje piętrowe wykładnie pojedynczych słów w zespołach. jak odpuszczenie choćby. widzisz, poszukuję jasności - jak w Twoich utworach, także dzięki zdaniu sobie sprawy, w jak wiele znaczeń wikłam pojedyncze słowa.
Jacek
Jacek 15 stycznia 2010, 17:03
Dobra, obroniłaś:) Tak Cię zwodziłem, bo chciałem zobaczyć, czego Ty właściwie chciałaś od tego tekstu;] Uniżenie o wybaczenie proszę. Co do "i" masz rację:) Ale pierwszą część bym wyautował;] No ale...;) Widzisz, to Ty masz ostatnie słowo:D
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 17:22
ależ bez jakichkolwiek uniżeń:) bardzo się cieszę, że mogę porozmawiać o moim tekście.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 15 stycznia 2010, 17:29
"odpuścić nie zabierać głosu" nie zdarza mi się tak często jak bym chciał, ale się pracuję nad tym. Tekst pod względem swej wymowy przypomina mi bardzo utwór zespołu Hey z nowej płyty pt kto tam kto jest w środku. Ale to tylko pierwsze skojarzenie, a wiersz jest bdb dla mnie i trafia bardzo, hmm, bardziej nawet.
Kliner Ka.
Kliner Ka. 15 stycznia 2010, 17:42
A nawiasem mówiąc - ciekawa dyskusja się powyżej wywiązała;-) Ja to tylko odczuwać umiem, a i to niejednokrotnie błądzę.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 17:44
bo ja serio nad tymi tekstami myślę;) a heya dużo ostatnio słuchałam. "kto tak u Ciebie jest"z Osieckiej.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 15 stycznia 2010, 18:24
pierwsza ciekawa. chociaż przed rozpoczęciem dałbym ,,I''
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 15 stycznia 2010, 21:42
śiwetnie się myśli przy powyższym... tyle że natłok bezokoliczników jakos mnie wytrąca w stronę deklaracji lub też jakowejś nakazówki... nie da rady inaczej?
estel
estel 15 stycznia 2010, 22:44
Muszę pomyśleć.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 stycznia 2010, 23:40
o...nie pomyślałam o nakazie Grzegorzu. deklaracja chyba bardziej.bo to bardzo od serca.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 stycznia 2010, 23:42
z jednej strony, to chyba normalne myśli przy takiej okazji, z drugiej świętowanie ze znajomymi i pójście na wino wydaje się być bardziej adekwatne :P


"doseparowanie" - separacja to już mocne słowo, a tu ją przyciskamy kolanem i wyciągamy, co się da [najlepiej portfel i kluczyki do nowego ferrari], bo to dobry stop dla całego rytmu życia, by powiedzieć sobie: no dobra i co dalej? kolejny rok, kolejne przybliżenie do śmierci, chociaż może niekoniecznie. może jesteśmy tak zaprogramowani, że ona jest w środku. tfu! JA jestem, bo podmiot podkreśla jednostkowość. to nie kroczenie w stronę śmierci, a bezustanne odczuwanie jej piętna, chodzenie z nią za rękę. koncepcja ciekawa.

kula - ta kulturoznawcza? nieźle by nam tu zamykała system, bo życie to jest taki system; podróże, wymiany, reguły itd. do tego przestrzeń też już nie jest taka rozległa, tak samo jak życie jest wycinkiem świata.

i w tym całym biegu jednostkowość siadła, bo wszyscy się pozlewali. a podmiot tupie nogą, z refleksji wyrywa inna przygnębiająca refleksja - o własnym miejscu, o zatrzymaniu się w końcu - niech teraz do mnie przychodzą, niech "dzieci" moje wyruszają z wymianą.


dużo dobrego :) sporo moich luznych myśli, ale wbrew pozorom widzę to całościowo :D

Ps: wszystkiego najlepszego jeszcze raz!
Jaqint
Jaqint 16 stycznia 2010, 14:52
Wybaczam. ;)
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 26 stycznia 2010, 19:11
:(
przysłano: 15 stycznia 2010 (historia)

Inne teksty autora

nieporodzenie
Kasia Czyżewska
dom
Kasia Czyżewska
***(przechyliła się)
Kasia Czyżewska
***
Kasia Czyżewska
notatki z separacji
Kasia Czyżewska
notatki z wizji lokalnej
Kasia Czyżewska
notatki z astronomii
Kasia Czyżewska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca